“W kombi jeżdżą zombie.”
“- Uuuu... niedobrze - mruknął Jakub i na wszelki wypadek odbezpieczył spluwę leżącą pod materacem. - To jest kombi. - To co? - W kombi jeżdżą zombie.”
“Nie lubi czuć się jak zombi, jest przecież wampirem..”
“Nie domki z kart - a pałace z baniek mydlanych.”
“-Gavin, będziesz odgrywał bezrozumnego zombi, więc zachowuj się tak, jakbyś był sobą.”
“-Powiedz mi, że wciąż potrafisz zabijać zombi i że nie zamierzasz przysypywać ich tęczowym pyłem.”
“Nad Starym Majdanem wstawał poniedziałek, a może wtorek. Trzy zombie wypełzły z kombi.”
“- (...) Czy mogłabym się gdzieś schować? - Nie. - Dlaczego? - Nie wiem - odparłem krótko. - Domki wiejskie nie miewają tajemnych komórek i podziemnych przejść.”
“Włoski krajobraz jest dokładnie taki, jak można sobie wyobrazić: zielone wzgórza, małe domki, jasnobrązowe zabudowania gospodarcze, a wszystko to na tle jasnoniebieskiego nieba. ”
“Na ulicy panował taki spokój, jakby wszyscy mieszkańcy zginęli wskutek ataku zombi. Nagore uwielbiała niedzielne poranki z sobotnim kacem.”
“Zdaje mi się, że nikt nie potrzebuje kaprysić, gdy ma wkoło siebie takie śliczne kwiatki i tyle cudnych, dzikich roślin, co tu się pną i zwieszają, i takie miłe stworzonka, co sobie budują domki i gniazdka i ćwierkają a śpiewają.”
“"Nagle dostrzegłam mężczyznę. Na lewym nadgarstku miał zawiązaną czerwoną bandankę, która zdecydowanie nie pasowała do reszty stroju. Dziwne. – Widzieliście tego gościa? – zawołał Tomek. – Tego z tą czerwoną chustką na ręce. Zombi muszą takie nosić, żeby każdy mógł je od razu rozpoznać."”
“Słońce przechyliło się już trochę ku zachodowi, rozświetlając panoramę całej kotliny i ciągnącej się hen w dole otwartej przestrzeni lasów i dolin. Można było zobaczyć nawet maleńkie domki, chaotycznie rozrzucone wokół osi wyznaczającej najdłuższą wieś w Polsce. Zawoja wyglądała jak jakaś magiczna makieta mikroskopijnych zabudowań rozpościerających się tam daleko aż po horyzont.”