“Dobro od walki stroni Ono się jedynie Przed złem broni.”
“Cierpienie to życie, Dobro to życie i Zło to życie. Cierpienia nie wybierasz, ono na ciebie spada. Ale za jego sprawą możesz wybrać. Do wyboru potrzebujesz rozumu. Zrób tak, aby twój rozum nie był ponad Dobrem i Złem. ”
“Gdybyśmy mieli scharakteryzować życie religijne w możliwie najogólniejszy sposób, moglibyśmy powiedzieć, że polega ono na wierze w porządek wyższy, niewidzialny i w to, że najwyższe nasze dobro zależy od naszego dostrojenia się do tego porządku. Ta wiara i dostrojenie się są właśnie religijną postawą duszy.”
“[...] [zło] jest dwuznaczne. To jeden z powodów, dla których zła nie można wytępić. Podobnie jak nie można wytępić dobra. Bo i ono jest dwuznaczne. A sytuacje dwuznaczne saczególnie mocno przywieraja do istnienia.”
“Ano cóż, paskudny otacza nas świat - mruknął wreszcie. - Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Dobra nam trzeba.”
“Ano cóż, paskudny otacza nas świat - mruknął wreszcie.
- Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Dobra nam trzeba.”
“Ano cóż, paskudny otacza nas świat - mruknął wreszcie. - Ale to nie powód, byśmy wszyscy paskudnieli. Dobra nam trzeba.”
“Straszne jest życie! (...) Nie, straszne są tylko nasze wymagania od niego, straszne są tylko nasze marzenia o pięknie, straszne są tylko nasze pożądania dobra i sprawiedliwości, bo nigdy się nie urzeczywistniają i nie pozwalają brać życia takim, jakim ono jest. W tym leży źródło wszelkich cierpień.”
“Przecież po obu stronach jest głęboka woda i wystarczy jeden błąd w ocenie sytuacji, aby nas wszystkich załatwić. (...) Wiedziałem, że gdybym ja siedział za kółkiem, to na pewno rozważałbym możliwość - czy wręcz celowość - posłania całego towarzystwa na dno. A czasem od samych takich rozważań to, co możliwe, staje się realne. Joanny d'Arc nie bujają same w obłokach: na drugim krańcu huśtawkowej deski zawsze usadowi się jakiś Hitler. Dobro i zło. Stara, znana opowieść. Ale jakoś żaden z kierowców nigdy nie wysypał nas do morza. Widocznie zamiast myśleć o tym, myśleli o ratach za samochód, wynikach meczów baseballowych (...). W całym tym zasranym interesie nie było ani jednego prawdziwego mężczyzny. W efekcie do pracy zawsze docierałem niezupełnie zdrowy, ale przynajmniej cały. Co pokazuje, dlaczego Schumann jest tu bardziej na rzeczy niż Szostakowicz...”