“Po rozpaczy, etapie panicznego lęku i złości, w końcu pogodziła się ze swoim okrutnym losem i od tego czasu miała jeden jedyny cel - skutecznie się zabić.”
“Marzyła, by zabrać temu psychopacie to na czym mu najbardziej zależało, czyli posiadanie władzy nad jej życiem.”
“Codzienność większości starszych ludzi zmienia się stopniowo w rutynę chodzenia po lekarzach, przychodniach i aptekach, ich rozrywką stają się zakupy na pobliskim ryneczku, wyjście do kościoła, apteki czy sąsiadki. Tematy rozmów zmieniają się w monotonny potok narzekania, wymieniania się kolejnymi opowieściami o chorobach i dolegliwościach albo o wnukach, jeśli takowe przyszły na świat. Starości często towarzyszy równie bezlitosna i podła przyjaciółka – samotność. I nawet jeśli starsza osoba ma partnera życiowego, męża, żonę, kochankę, to prędzej czy później jedno z nich umrze, a drugie pozostanie samo. Ta sama zasada dotyczy oczywiście również młodszych par, jednakże w dojrzałym wieku dużo częściej o sobie przypomina w okrutny sposób.”
“No bo co można powiedzieć matce, która pochowała syna – młodego, zdrowego, pełnego życia, uśmiechu i planów na przyszłość? Nic, absolutnie nic. Nie ma takich słów, które w czymś pomogą, do czegoś się przydadzą, coś zmienią. Mogą jedynie w jakimś stopniu łagodzić cierpienie, lecz nic go nie zlikwiduje.
Pomyślał, że jedyne, co można zrobić, to być obok osoby, która cierpi. Przyjść na herbatę, wysłuchać, zrobić zakupy, pomóc w jakichś innych codziennych czynnościach. Ludzie często unikają osób w żałobie, bo nie wiadomo, jak się zachować, czy wypada, nie chcą przeszkadzać, niepokoić. A właśnie należy przeszkadzać i niepokoić – taka osoba najwyżej poprosi o spokój, ale przynajmniej nie będzie czuła się skazana na samotną żałobę.”
“Największym wrogiem starszych ludzi jest teraźniejszość, tak daleka od ich dzieciństwa, młodości, szkolnych lat i pierwszych miłości. Teraźniejszość dla osób w podeszłym wieku jawi się obco, dziwnie; ciągle za czymś nie nadążają, nie rozumieją trendów, nowinek technologicznych, języka młodzieżowego. Ich życie zwalnia, hamuje, gdy tymczasem młodzi nabierają prędkości i dopiero się rozpędzają ze swoimi planami, marzeniami i celami.”
“(...) Zresztą, wiesz, gdzie jest najciemniej? Pod latarnią. Czasami lepiej nie próbować ukryć czegoś na siłę, tylko położyć to na wierzchu, a nikt nie wpadnie na to, że to coś zabronionego. To stara, prosta zasada – wyjaśniła i zaśmiała się w głos.”
“Bo to nieprawda, że można sobie wyobrazić czyjś ból, czyjeś problemy, czyjąś żałobę. Nie można. Poczuć można jedynie na własnej skórze, nie na czyjejś.”
“A pieniądze to nie gówno, nie śmierdzą i każdy chce je mieć, zwłaszcza jak w zachodnich krajach można coś za nie kupić.”
“– Tak, lubię wiedzieć, czego słucham, a nie bezmyślnie ruszać głową i podrygiwać w rytm utworu o czymś tam. Słuchanie muzyki ze słowami to nie tylko delektowanie się samą częścią instrumentalną, ale również skupienie się na wokalu, emocjach i przekazie. Jak miałbym zrozumieć utwór, nie znając jego treści?”
“Korzystajcie państwo z życia, z młodości, sił witalnych, zdrowia. Ulecą, nim się obejrzycie.”
“– Nie mówi się „co”, tylko „proszę”. Nie wiesz, kim był Gierek? To czego was w szkole uczyli? Kiedyś to był poziom nauczania, dyscyplina, szacunek, zasady, porządek. A teraz? Kurwa, każdy robi, co chce, a nauka to jak oglądanie schnącej farby, nikt nie ma na to ochoty. Jeszcze parę lat i to uczniowie będą rządzić nauczycielami, bo czemu nie? Zobaczysz!”
“Przypomniał sobie słynne słowa wypowiedziane przez poprzednika Gierka: „Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok”. Wiedział, że syn nie zrozumie absurdu i śmieszności tych słów. Wielki krok w przepaść… Boki zrywać!”
“Bagażniki w Maluchach to było raptem sto dwadzieścia pięć litrów, a i tak całe rodziny jeździły nimi do Bułgarii na wczasy. Polacy to mistrzowie logistyki, mówię ci!”
“(...) termin narodzin ich dziecka, w przeciwieństwie do terminów budowlanych, nie był przesuwalny.”
“W teatrze każdy może spotkać siebie samego i nieuważnie przejść obok samego siebie, ponieważ się przy tym jeszcze nie dość intensywnie ze sobą spotkał. Wierzę, że teatr jest jedynym miejscem, w którym to jest możliwe.
[Auf dem Theater kann jeder sich selbst begegnen und achtlos an sich vorübergehen, weil er sich dabei noch immer nicht fest genug getroffen hat. ich glaube, das Theater ist der einzige Ort, an dem das möglich ist.]”