“- Mario.- Pola położyła mi dłoń na ramieniu delikatnym ruchem. Zbyt delikatnym.- Musimy się zbierać.
Jej głos był łagodny. Zbyt łagodny.
Odpowiedziałem skinieniem. Też łagodnym i delikatnym jak jasna cholera.”
“- Mario.- Pola położyła mi dłoń na ramieniu delikatnym ruchem. Zbyt delikatnym.- Musimy się zbierać.
Jej głos był łagodny. Zbyt łagodny.
Odpowiedziałem skinieniem. Też łagodnym i delikatnym jak jasna cholera.”