“Raz na jakiś czas obostrzenia były luzowane, ale mimo to problematyczne było zapisanie się na wyjście do knajpy w większej grupie, zwłaszcza na dłużej. Wyjście do kina, teatru czy do muzeum było znacznie łatwiejsze.”
“Matylda, ciemnoskóra, wytatuowana piękność z egzotycznym afro, bardzo wierzyła w przesądy i różne znaki. W tym zawsze dogadywała się z matką Wandy, która z kolei znała niezliczoną liczbę ludowych porzekadeł. Niby traktowała je z dystansem, a jednak starała się ich przestrzegać.”
“Na co dzień na wyjście do restauracji trzeba było się zapisywać przynajmniej z tygodniowym, czasem nawet miesięcznym wyprzedzeniem, podobnie jak do kina, teatru i wszędzie tam, gdzie liczba miejsc była mocno ograniczona.”
“Każda wnosiła coś wyjątkowego, każda była inna, ale i tak pasowały do siebie jak ulał.”
“– Udawać twardą?! – sarkam. – Nie muszę udawać. Nie jestem twarda, jestem niczym porcelanowa lalka, która wielokrotnie upadała. A każdy ten upadek powodował na jej powierzchni kolejne pęknięcie. Teraz zostałam rozbita na milion drobnych jak ziarenka piachu kawałeczków, których nie da się już posklejać.”
“Wcale nie jest łatwo spotkać faceta, z którym chce się mieć dziecko. Niestety nie rosną na drzewach.”
“Jego uczucie do mnie jest moją przepustką do innego, lepszego świata.”
“Pokazujemy światu najdoskonalszą wersję siebie, bo chcemy, by nas zaakceptował, wręcz podziwiał – co z tego, że prawda o nas jest inna. Każdy ma tajemnice, które powinny być niewidoczne dla pozostałych: myśli, pragnienia, czasem piękne, czasem wstydliwe, bolesne albo obrzydliwe.”
“Pokazujemy światu najdoskonalszą wersję siebie, bo chcemy, by nas zaakceptował, wręcz podziwiał – co z tego, że prawda o nas jest inna. Każdy ma tajemnice, które powinny być niewidoczne dla pozostałych: myśli, pragnienia, czasem piękne, czasem wstydliwe, bolesne albo obrzydliwe.”
“W końcu życie to nie teatr, nie da się zagrać ponownie tej samej sceny, tyle że lepiej, i w dodatku nie można liczyć na pomoc suflera. Gdy wzięło się tak pokręconą rolę, trudno dostrzec, że robi się coś złego, coś, z czego konsekwencjami trzeba się potem zmagać aż do końca.”
“Jest moim przyjacielem, kimś, komu ufam, i dlatego nie warto przekraczać pewnych granic. Są słowa, po których nie można odejść, i sytuacje, które na zawsze zmieniają relacje między ludźmi, a tych kilka chwil uniesienia nie zasługuje na utratę długoletniej przyjaźni.”
“Zostawiłam za sobą niewygodną przeszłość, to, o czym chciałabym zapomnieć albo w ogóle sprawić, by nigdy się nie zdarzyło - cofnąć czas i móc dokonać innego wyboru, znów stanąć na rozstaju dróg i pójść w te drugą stronę. Jednak wiem, że to niemożliwe.”
“Poczucie winy rozlewa się w nim, wystarczy, ze podsycę je odpowiednią miną i wymownym spojrzeniem, a zyskam to, na czym najbardziej mi zależy. Jego uczucie do mnie jest moja przepustką do innego, lepszego świata.”
“Od lat żyję na walizkach, ale nie narzekam, co więcej, uwielbiam swoją pracę. To dużo lepsze niż siedzenie w biurze przez osiem godzin. Nie umiałabym się w tym odnaleźć.”
“Niespełna sześć miesięcy temu tak jak ona wylegiwałam się w słońcu na tamtym balkonie, w tamtym wiklinowym fotelu. Pół roku temu tamto mieszkanie należało do mnie.”
“Adrian Janicki, zawodowo wpływowy polityk, prywatnie okropna kanalia. Na samą myśl o nim robi mi się niedobrze.”
“Pierwszy raz ją widzę. Nowa lokatorka. Ma w sobie coś z Francuzki, przypomina mi filmową Amelię.”
“Czuję na sobie jego spojrzenie, świdrujące i przenikliwe. Wbija się od tyłu, ostrożnie niczym ekskluzywny japoński szpikulec do lodu, przechodzi przez warstwy skóry, czaszkę i zagnieżdża się w środku mojego mózgu.”
“Powoli odwracam głowę, by spojrzeć mu w oczy. Wpatruje się we mnie czarnym i nieprzeniknionym wzrokiem. Patrzymy na siebie bez słowa, raz, dwa, trzy i jak zwykle to on wygrywa pojedynek.”
“Kocham swoją pracę i jednocześnie jej nienawidzę. Uzależnia, wysysa ze mnie całą energię, ale i daje tak ogromną satysfakcję, że trudno znaleźć coś w zastępstwie.”
“Nie sypiam z mężem Karoliny, żeby jej dopiec. Nie jestem zimną suką, nigdy nie zrobiłabym tego koleżance. Po prostu nie mam innego wyjścia.”
“Adrian to bezduszny, perfidny typ, który tylko udaje polityka oddanego interesom ogółu. Kto na niego głosował? Doprawdy nie rozumiem.”
“Przez lata tkwiłam w stanie zawieszenia. Czułam się wolna, a jednocześnie utknęłam w koszmarnych wspomnieniach dzieciństwa. Dopiero Marcel przekonał mnie, że czas permanentnie zamknąć ten rozdział.”
“Kto by pomyślał, że ja, dzieciak z domu dziecka, przenoszony jak niechciany bagaż z jednej rodziny zastępczej do drugiej, znajdę się kiedyś w tym miejscu.”
“Nie każda uwaga jest obelgą, ale każda uwaga ma jakiś cel. Uwaga zaczyna być obelgą, kiedy ma złe intencje. A powtarzająca się uwaga staje się zwyczajnym okrucieństwem, przemocą psychiczną, sorry, ale tak właśnie jest.”
“Osoba zraniona często buduje wokół siebie mur, którym odgradza się od jakiegokolwiek bliskiego kontaktu z innymi ludźmi, nawet tymi, którzy traktują ją lepiej niż pozostali.”
“Nie zrozum mnie źle, było wiele fajnych chwil i mam za co też być losowi wdzięczną. Jednak każda taka chwila była okupiona poniżeniem, krytyką i stresem.”
“I znowu te małe rzeczy powodują, że przesuwamy swoje granice, które każdy ma, aż pękają, a potem znikają i pozwalamy je przekraczać na wiele różnych sposobów.”
“Bo za każdym razem szukałam winy w sobie, a nie kwestionowałam tego, co robią inni, bo tak zostałam zaprogramowana od dziecka.”
“Bo im bardziej jesteś zdezorientowany w związku, im więcej masz znaków zapytania, tym bardziej ten związek nie ma na celu twojego dobra.”