“Wiesz, co tu jest piękne? Popatrz: my idziemy, zostawiamy te wszystkie ślady na piasku, a one tkwią w miejscu, wyraźne, równe. Ale jutro, gdy wstaniesz, spojrzysz na tę wielką plażę i nic już na niej nie będzie, żadnego śladu, żadnego znaku, nic. Morze zaciera wszystko w nocy. Przypływ zakrywa. Jakby nikt nigdy tędy nie szedł. Jakby nas nigdy nie było. Jeśli jest takie miejsce na świecie, gdzie może ci się wydać, że jesteś niczym, to tylko tutaj. To już nie ziemia, to jeszcze nie morze. To nie życie pozorne, to nie życie prawdziwe. To czas. Czas, który mija. I tyle”