Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "piekne tutaj", znaleziono 15

Tutaj urodziła się caryca Katarzyna Wielka, tutaj urodziła się caryca Maria Piotrowna, tutaj powstawały największe transatlantyki. To w tym mieście odbywały się pierwsze loty braci Wright, to tutaj lądował Hindenburg. Mamy najstarsze na świecie kino. To miasto jeszcze przed wojną uchodziło za jedno z najpiękniejszych w północnej Europie.
Hitler zniszczy ten piękny kraj, zabije własnych obywateli. Zostaną tylko żarłoczne monstra, potwory, bezmyślnie wykonujące szalone rozkazy. Tutaj wkrótce będzie piekło, które zagarnie wszystkich.
Najlepszy sposób, żeby cię tutaj nie zauważyli, to mieć trzecie oko na środku czoła. Wszyscy ci ludzie sądzą, że stoją na czele awangardy, nowoczesności, nonkonformizmu, że są wewnętrznie piękni i lepsi od innych...
Po wypiciu kawy stoi dalej przy oknie i spogląda na pogrążone we śnie miasto. Minęły dwa miesiące, ale wszystko wciąż wydaje się tutaj dziwne. Język, budynki, ludzie, tak jakby byli zatopieni w pięknie, ale w ogóle tego nie dostrzegali.
I tu, tutaj właśnie zatrzymuje się światło, choć pewnie brzeg rzeki gdzieś płonie pięknie i płonie brzeg morza, którego nie widać, ognia nie widać, który to morze wyrzuca na brzeg. – I pewnie pająk tu do nas się zakradł. Źródło: Zasypia sieć
- Wiesz, czasami zazdroszczę mężczyznom. Tyle ich otacza piękna i mogą z niego korzystać, napawać się nim. No zobacz, choćby tutaj: słońce na chodniku, wspaniałe stare drzewa, obłędny zapach chleba z piekarni i dwie takie świetne dupy jak my.
- Jakaś ty piękna, senhora. Jak jakaś bogini...
- Uroczo kłamiesz, Antonio. Jak prawdziwy sukinsyn.- Powiedziała ostatnie słowo po polsku.
- Kim jest ten suksyn?- spytał Antonio.
- To jeden z naszych dawnych bogów.
- Wasi bogowie uroczo kłamią? (...) Ja nie kłamię. Jesteś piękna, tak piękna, aż boli. O, tutaj mnie boli.
Dotknął swojej klatki piersiowej na wysokości sera.
- A więc nie jesteś zwykłym sukinsynem, Antonio. Jesteś sukinsynem wrażliwym.
Człowiek rozwiną poczucie mocy, poczucie piękna: wie jak używać sił tkwiących w materii, jak cieszyć się pięknem przyrody. Intelektualnie wie, że wszechświat nie jest tutaj ze względu na niego, nie jest po to, by cieszyć ludzkie ego. W praktyce jednak działa tak, jakby zamiarem wszechświata było zadowalanie jego potrzeb.
– Wiesz co, wywłoko, opowiem ci historię – odpowiedzia
ła spokojnie. – Larwa z czasem przekształca się w pięknego
motyla, natomiast paw, który od samego początku jest za
rozumiały, zostanie taki do końca swoich dni, ale nigdy nie
wyrośnie na nikogo wielkiego. Zastanów się, kto tutaj jest
larwą, a kto pawiem – powiedziała, poprawiając jej musznik.
Tylko spójrz na ten bałagan-powiódł wzrokiem wokół siebie -Ale ogród jest naprawdę piękny i pełen Ciebie Sarayu. Choć jest jeszcze mnóstwo do zrobienia, czuję się tutaj dziwnie dobrze, zupełnie jak w domu. Obie spojrzały na siebie z uśmiechem, a potem Sarayu podeszła do Macka. Bardzo blisko. -I powinieneś się tak czuć, Mackenzie, bo ten ogród to Twoja dusza. bałagan też jest twój! Ty i ja razem pracowaliśmy w Twoim sercu. A ono jest piękne i dzikie, choć się zmienia. Tobie wydaje się, że panuje tu nieład, natomiast ja widzę tworzący się, doskonały wzór.żywy frantal.
Rozluźniłam napięte mięśnie i zerknęłam na niego ze smutkiem. Nie mogłam sobie wyobrazić, jak wiele musiał wycierpieć, aby znaleźć się tutaj. Nie zasłużył na miejsce w Piekle, jednak tam trafił. Pragnął wolności, lecz nie mógł jej mieć, gdyż oznaczałoby to zrujnowanie całego świata. Chciał uciec, by przetrwać na własnych warunkach, ale przeszłość czyhała na niego za każdym zakrętem. Skąd brał na to siłę? Jakim cudem jeszcze nie zwariował? Nie poddał się?
Agatra przyjaźniła się z kotem. Nigdy nie kochała żadnego mężczyzny i nie miała rodziny. Lecz tutaj, pod Północną Granicą, spotkała i obdarzyła szczerą, siostrzaną miłością zwinnego kociego zwiadowcę. Trochę śmiano się z tej przyjaźni, ale rzadko złośliwie; wszyscy o niej wiedzieli i lubili tę przyjaźń, bo było w niej coś delikatnego i bardzo, bardzo pięknego. Była ogromna... czystość, którą widziały nawet oczy szorstkich, twardych żołnierzy. W jakiś sposób – otoczono tę przyjaźń opieką. W stanicy, pośród ciągłych patroli i „wyjść", było tak niewiele rzeczy pięknych i czystych... Wszyscy chcieli, by ta przyjaźń trwała i trwała. Nikt nic do niej nie miał. Ale każdy chciał ją oglądać.
Wierzy pan w świat idealny, bez chorych, kalekich, przestępców, uzależnionych, starców? To piękna idea. Marzenie starożytnych, którzy wariatów wypędzali, nie próbowali leczyć. My postawiliśmy na system, w którym są oni wyłapywani, rejestrowani i trzymani w wydzielonej przestrzeni, z dala od zdrowych Niemców.(...)
A zatem nie chodzi w tym wypadku o przeludnienie i tworzenie miejsc dla zdrowych. Tutaj ważne jest tylko i wyłącznie oczyszczenie państwa z jednostek nieprodukcyjnych, hamujących rozwój, których bezpośrednia obecność w otoczeniu stwarza niepożądaną atmosferę, a nawet jest nieestetyczna.
Wiesz, co tu jest piękne? Popatrz: my idziemy, zostawiamy te wszystkie ślady na piasku, a one tkwią w miejscu, wyraźne, równe. Ale jutro, gdy wstaniesz, spojrzysz na tę wielką plażę i nic już na niej nie będzie, żadnego śladu, żadnego znaku, nic. Morze zaciera wszystko w nocy. Przypływ zakrywa. Jakby nikt nigdy tędy nie szedł. Jakby nas nigdy nie było. Jeśli jest takie miejsce na świecie, gdzie może ci się wydać, że jesteś niczym, to tylko tutaj. To już nie ziemia, to jeszcze nie morze. To nie życie pozorne, to nie życie prawdziwe. To czas. Czas, który mija. I tyle
Nie to jest ważne, co napisałem dotychczas na tych kilkudziesięciu stronach, szczególnie dla tych, co będą je czytać li tylko jako sensację, lecz tutaj chciałbym napisać tak wielkimi literami, jakich nie ma, niestety, w maszynowym piśmie, żeby te wszystkie głowy, co pod pięknym przedziałkiem mają wewnątrz przysłowiową wodę i matkom chyba tylko mogą dziękować za dobrze sklepione czaszki, że owa woda im z głów nie wycieka - niech się trochę zastanowią głębiej nad własnym życiem, niech się rozejrzą po ludziach i zaczną walkę od siebie, ze zwykłym fałszem, zakłamaniem, interesem podtasowanym sprytnie pod idee, prawdę, a nawet wielką sprawę.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl