“Jak się żyje nie na krańcu planety, ale w jej pępku, który ktoś z nieznanej przyczyny wybrał, przysposobił i tak już zostaje? Może tam samotność nie jest już wyborem lecz obroną człowieka przed gwałtem na danej naturze, przed zwyrodnieniem? Zapewne nie każdy zechce iść w stronę pustyni, jednako niejeden niemal chciałby sprawdzić, w ilu miarkach piasku możemy się zeszklić.”