“- Nie zdołasz pomóc każdemu człowiekowi, Arlenie, ale trzeba zrobić wszystko, co w twej mocy, by pomóc choć niektórym.”
“Przybywam w pełnej mocy, Trzeźwiejącym ku pomocy! Niosę gwałt i pożogi, Łeb mój porosły rogi. Otacza mnie powiew gorzałki.”
“Słowo pisane jest ważne, ale co dopiero z nim się dzieje, jak się je włoży w usta! Człowiek musi je rozgryźć, niczym gliniane odłamki naczyń. Przeżuć do miękkości na gładką masę, a potem uformować za pomocą strun głosowych i warg. Wtedy dopiero słowa mają prawdziwą moc!”
“Chłopak podciągnął nogi i zwinął się w kłębek, wciąż płacząc bezgłośnie. Dzieci płaczą na cały głos, bo wierzą, że dorośli je usłyszą i sprawią, że będzie lepiej. W dzieciństwie uczymy się, że nasze łzy mają moc, by poruszyć tych, którym na nas zależy. Płaczemy głośno, żeby zwrócić na siebie uwagę, zawołać o pomoc, poprosić o wsparcie.”
“Ale czasem, gdy człowiek nie widzi dla siebie innego ratunku, jest w stanie uwierzyć we wszystko. Nawet w czarodziejską moc pierścionka lub innego przedmiotu. A gdy już uwierzy, staje się silniejszy. I wtedy niekiedy potrafi pomóc sobie sam. Bo zaczyna o siebie walczyć. A ja właśnie tego chciałam dla Bożenki. Żeby wreszcie o siebie zawalczyła.”
“–Przerosła nas misja – powiedział Neo. – Jesteśmy bezradni i zbyt słabi,
aby sprostać zadaniu. Ziemia będzie zniszczona lada moment. Pomóż
tej planecie, bez twojego wsparcia nie poradzimy sobie.
–Nie jesteście zbyt słabi, ale odpowiedni. Ja was wybrałem spośród wie-
lu.
–Nie wiemy co robić.
–Należy robić to, co jest słuszne – powiedział Duch OZZ.
Wszyscy zamilkli. Mieli wrażenie, że ich przecenił. I co gorsze, nadal
wierzy w ich moc, podczas gdy oni sami wierzyć już przestali.”