Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "prych ma za", znaleziono 8

„ Znacie Świętą Trójce seryjnych morderców?
-Oczywiście- Besana prycha. - Sadysm wobec zwierząt, piromania i moczenie nocne...”
- To żadne bicie - prycha z pogardą. - Szarpnąłem go tylko. Gdybyś wiedziała, jak mnie ojciec lał w dzieciństwie... No, ale dzięki temu wyrosłem na porządnego człowieka - dodaje z dumą w głosie.
- A teraz co czujesz? - szepcze.
- Nie mam pojęcia. - Przygryzam wargę. - A ty?
- To samo, co zawsze, gdy patrzę w twoje oczy.
- Czyli?
- Pierdolone wszystko - prycha i odchyla głowę.
Wielkie pierdnięcie petardowe, zwane też wokalem gromkim pełnym, objawia się dużym hukiem. (...) Ten prymus pierdnięcia porównywalny jest do salwy armatniej, do prychu purchawy, machnięcia z miecha etc.
Ty mi lepiej powiedz – warczy. – Wasze panie zrobiły sobie wycieczkę, włamały się do nieużywanej chaty robotników, a jakiś przypadkowy zboczeniec wyraźnie nie docenił ich możliwości. – Prycha. – Przysięgam, że sam diabeł zamknie przed żoną Paxtona piekło na siedem spustów.
- Nie żyjemy w bajce, ty żałosny gnojku - prycha Victra. - Myślisz, że ty je obchodzisz? Albo Antonina? Szkal? Władczyni?
- Nie - przyznaje cicho Roque. - Nie mam takich złudzeń. Ale nie chodzi o Obsydianki. Nie chodzi o mnie. Nie każdy ma żyć w cieple i wygodzie. Czasami życie jest zimne, bo musimy spełnić swój obowiązek. Nawet jeżeli to rozdziela nas od tych, których kochamy.
Wymiary pomieszczenia wynosiły może dwa na dwa metry. Dwie prycze pod ścianami, wąskie przejście przez środek. Pościel szarej barwy, nieprawdopodobnie sprana., pokryta gęsto łatami. Pod łóżkami skrzynki z jakimś dobytkiem. Za pręt nad posłaniami zatknięte stare miski... Używano ich od lat, bo polewa na dnach była starta. Niski sufit wisiał tuż nad głową.
- Bieda z nędzą - mruknąłem ponuro. - Komfort niższy niż kuszetka w PKP.
-Randkę?- Gabriel staje w miejscu, przyglądając mi się z zaskoczeniem , a ja wykorzystuje jego dekoncentrację i wytrącam mu broń z ręki.
-To nie randka, młody koloryzuje- wyznaje . - A teraz klękaj i oddaj pokłon swojemu panu - nakazuję, przykładając ostrze plastikowej szpady do jego szyi.
-A czy ja ci wyglądam na pięciolatka, który spełni to żądanie?- prycha, odsuwając od siebie zabawkę.
- Może nie wyglądasz, ale na pewno się tak zachowujesz - wytyka jego przyszłą żona, a ja nie wytrzymuję i parskam śmiechem ...
© 2007 - 2024 nakanapie.pl