“Zaułek z piekarnią lubię jesienny wicher kiedy liście przylepiają się do szyby na chwilę odlatują na zawsze pomijam zimę krótkie dni małego miasta zaułek z piekarnią świeżo upieczony po niepowodzeniu udaję się do siebie pod namiot z krzeseł i prześcieradła gdzie trwają wakacje nieważne do czego doszedłeś nie zmierzamy donikąd to tylko spacer skrajem pola głos wilgi w kępie drzew więc po co wlewasz mi oschłość w spragnione usta ”