“(...) nagle odkrywa ulotność ludzkich spraw i nic mu nie może przywrócić owego dawnego poczucia pewności, kiedy wznosił wzrok ku horyzontowi tylko po to, by do niego dążyć.”
“Po cóż obracać każde słowo, by zobaczyć, co się pod nim kryje.”
“Upokorzenie niekoniecznie rodzi się z tego, co inni o nas myślą, niekiedy z poczucia, że się człowiek nie sprawdza.”
“Moje milczenie nie oznacza, że cię odrzucam, to wyraz mojej niemocy.”
“Muzyka to prawdziwe tchnienie życia. Je się, żeby nie umrzeć z głodu. Śpiewa się, żeby czuć, że się żyje”
“Tragedia człowieka polega głównie na tym, że nikt nie żyje w zgodzie ze swoimi pobożnymi życzeniami, które są zresztą podstawową przyczyną ludzkich nieszczęść. Czyż świat nie jest miejscem klęski śmiertelnych istot, przerażającym dowodem ich nietrwałości?”
“Po co próbować rozumieć coś, co samo z siebie jest poplątane? To, co przychodzi, pojawia się kosztem tego, co odchodzi; taka jest natura tego świata. Nie ma nic złego w tym, że się znosi to, czemu nie można zapobiec; szczęście i zbawienie nie od nas zależą. To, co chcę powiedzieć, jest proste i bolesne, ale trzeba, byśmy oboje się z tym pogodzili. Czym jest życie i czym jest śmierć? Jedno jest warte drugiego i wzajem się znoszą. ”
“Veronique, ja wierzę w boga mordu. To jedyny, który rządzi - niepodzielnie, od zarania dziejów.”
“Kobietom się wydaje, że potrzebny jest mężczyzna, że potrzebny jest ojciec, jakby to coś zmieniało. Mężczyzna jest jak tobołek, który trzeba za sobą wlec, jest nieprzydatny i niezdarny...”
“Mężczyzna powinien sprawiać wrażenie, że jest sam... Tak myślę. To znaczy, że może być sam... Ja też uważam, że John Wayne to uosobienie męskości. Co on miał przy sobie? Colta. Rzecz, która wytwarza pustkę... Mężczyzna, który nie sprawia wrażenia, ze jest samotnikiem, to dla mnie nie mężczyzna...”
“Ten, kto ci powiedział, że mężczyźni nie płaczą, nie wie, co znaczy być mężczyzną.”
“Zdeptana miłość własna może doprowadzić do wszystkiego. Zwłaszcza gdy nie sposób zachować godności, gdy jest się bezsilnym. Sądzę, że na tym właśnie polega najlepsza lekcja nienawiści. Prawdziwie nienawidzić uczymy się wtedy, gdy spostrzegamy własną bezsilność.”
“Rodzeństwo nie było pewne, czy odezwała się Jasia, czy Stasia. Miały identyczne ubrania i rowery. Nawet ich głosy brzmiały tak samo. Na dodatek obie zamówiły lody czekoladowe. Gdy się na nie patrzyło, można było dostać oczopląsu.”
“Co takiego sprawiało, że ta ludzka miłość przemawiała do mnie silniej niż miłość mojego gatunku? Czy to, że była zaborcza i kapryśna? Dusze dzieliły się miłością i serdecznością ze wszystkimi. Może byłam spragniona większego wyzwania? Miłość ludzka była trochę nieobliczalna, nie rządziła się wyraźnymi regułami – czasem dostawałam ją za nic, tak jak od Jamiego, czasem musiałam na nią ciężko zapracować, tak jak u Iana, a czasem była po prostu nieosiągalna i łamała mi serce, tak jak moje uczucie do Jareda.”
“No, nareszcie — dobiegł go czyjś szept. Wzdrygnął się lekko i rękami rozchylił suche, liściaste krzewy. To, co ujrzał, spotęgowało jego przerażenie. W ciemności lekko rozświetlonej światłem latarni majaczyła leżąca na ziemi mała, czarna, włochata kulka, w której po chwili rozpoznał głowę kota. Głowa na jego widok zamrugała oczami i polizała się po nosie różowym języczkiem. — Jasio? — powiedział Antek ochryple. — No, nareszcie — powtórzył kot.”