“Mięso w dużych kawałkach - czasami nawet z kością - pieczono na rożnie. ”
“- No to wchodzę do Jakuba na podwórze a on coś sobie opieka na ognisku. Na rożnie znaczy się... Ja go pytam: "Jakub, gdzie upolowałeś taką żółtą wiewiórkę?", a on mi na to: "Powiedziało, że nazywa się Pikaczu”
“Ronnie nie był uczniem. Był był wnukiem staruszki, bratankiem czy czymś takim, co dawało mu prawo do włóczenia się po terenie szkoły i bicia dowolnego dziecka, które było od niego mniejsze, słabsze albo mądrzejsze - co oznaczało, że miał mniej więcej cały świat do wyboru.”
“"Jesteś taka piękna, Gab - posłał mi komplement, któ ry wzniecił we mnie żar. Jeszcze nie doszłam do siebie po bliskości naszych warg, a krew w moim ciele ponownie została wzburzona. Nie mogłam nawet uspokoić przy spieszonego bicia serca, bo wargi Eryka znowu zetknęły się z moimi. Nasz drugi pocałunek smakował inaczej.. Był szybszy. Zwariowany. Z pewnością kradł więcej tlenu. Czyżby każdy pocałunek cechował się innym smakiem? Uczyłam się jego ust na pamięć. Pilnie zapamiętywa łam zwinny ruch języka i odpowiadałam jego rozkosz nym natarciom. Męskie wargi były takie ciepłe i mokre. Pyszne i podniecające." ”
“Bennie Noakes siedzi przed telewizorem nastawionym na SKANALIZATOR. Jest nafaszerowany odjazdyną po uszy i powtarza w kółko:
- Jezu, ależ ja mam wyobraźnię!”
“- To twój stary przyjaciel, Tool? A może chciałby, żebyś mu rzucił jedną ze swych kości?
Martwiak przez długą chwilę przypatrywał się mu w milczeniu.
- To był żart - wyjaśnił Toc, wzruszając ramionami. - Czy raczej jego marna imitacja. Nie wiedziałem, że T'lan Imassowie się obrażają.
[...]
- Zastanawiałem się nad tym - oznajmił z namysłem Tool. - To zwierzę to ay i w związku z tym nie interesują go kości. Ay wolą mięso, jeszcze ciepłe, jeśli to tylko możliwe.
Toc stęknął głośno.
- Rozumiem.
- To był żart - dodał Tool po dłuższej chwili.”
“Gdybyśmy byli w stanie stawić czoło temu, że śmierć jest nieunikniona, i uczciwie się z tym pogodzić, zanim przyjdzie, moglibyśmy zmienić nastawienie, kiedy jeszcze na to pora. Moglibyśmy się wtedy skupić na prawdziwych wartościach. Bo jeśli zdajemy sobie sprawę, że nasz czas jest ograniczony, to choć nie możemy wiedzieć, czy mamy przed sobą lata, tygodnie, czy godziny, w mniejszym stopniu ulegamy swojemu ego i mniej liczymy się z tym, co myślą o nas inni. Koncentrujemy się na tym, czego sami pragniemy. Jeśli mamy świadomość, że życie kiedyś się skończy, że nieustannie zbliża się śmierć, możemy nadać swojemu istnieniu sens i póki trwa, czerpać z niego satysfakcję. ”
“Jeden z mężczyzn wyciągnął pistolet i przystawił do głowy temu, którego Zofia nazywała Polakiem. - O Boże, nie - szepnęła bezdźwięcznie. Rozległ się strzał i Polak upadł w śnieg.Z drzew zerwało się stado wron. Po chwili wokół głowy zabitego widać było powiększającą się plamę krwi. mężczyźni chwycili bezwładne ciało i pociągnęli je w krzaki po przeciwległej stronie polany. Zofia nie mogła się ruszyć.Nawet nie wiedziała kiedy usadła na śniegu, chyba podczas wystrzału nogi odmówiły jej posłuszeństwa.”
“Wiem, kto to jest, chociaż nie widzę jego twarzy. Chcę krzyczeć, ale nie mogę. Białodrzewy nade mną szumią na wyścigi z krwią w moich uszach, dookoła kwitną fiołki, a niebo czarnieje.”
“Róże są czerwone
Fiołki fioletowe
Truskawki są słodkie
Tak jak wszystko w Tobie...”
“Nienawidziłam cię tak zażarcie, że na koniec pragnęłam twojej śmierci. Ale kiedy zniknęłaś, sprawy tylko się pogorszyły. Wszystko zawsze kręciło się wokół ciebie. To, że umarłaś, absolutnie niczego nie zmieniło.”
“W wysokiej trawie rosły kwiaty, popychałaś mnie na huśtawce, a ja śmiałam się, wzlatując ku niebu, i ty się śmiałaś, huśtając mnie coraz wyżej i wyżej, i tak to trwało aż do zapadnięcia zmroku.”
“Jako istoty ludzkie jesteśmy skazani na patrzenie własnymi oczami, ale kiedy podziwiamy jakieś dzieło malarskie, możemy ujrzeć świat takim, jakim w danej chwili widzieli go jego twórca albo twórczyni. Uważam, że to coś absolutnie wyjątkowego.”
“Uczniowie w milczeniu ustawili się na obrzeżach polany. Korony drzew dawały schronienie przed najgorszym deszczem, ale mokry mech był zimny, kiedy stało się na nim boso.”
“Wciąż pamiętała moment, kiedy sama miała podejść do starodawnego drzewa, aby poznać przypisaną jej gałąź magii. Ziemia, Wzrost, Krew albo Śmierć.”
“Miała wrażenie, jakby więziły ją tysiące gałęzi, wijące się korzenie przeszywały jej ciało na wylot, oplątywały jego organy, wypełniały jej uszy dziwnymi klikającymi dźwiękami. W następnej chwili drzewo ją puściło, a ona zwróciła twarz ku jego rozłożystej koronie, aby sprawdzić, który z konarów zaświecił się jasnym blaskiem.”
“Najczęściej zmieniał się w orła, ale potrafił, jeśli chciał, przybrać także inną postać. Było to coś absolutnie niezwykłego. Osoby zmiennokształtne są rzadkie i zwykle potrafią się zmieniać w tylko jedno zwierzę.”
“Tym razem zaczekam na najodpowiedniejszą chwilę. Fiołki muszą zakwitnąć. Tak jak wtedy. A białodrzewy - szumieć na wietrze. Tak jak wtedy. Dziewczyna zaś musi umrzeć. Tak jak wtedy...”
“Dni stają się coraz krótsze, powoli zbliża się ten moment, ale nadal zostało sporo czasu. Na to, żeby ją odnaleźć i ze mną związać. Na zawsze.”
“Zbocze, strumień, morze kwitnących fiołków. Nie były tutaj same.”
“Dziś w nocy zakwitną fiołki. Potem nic nas nie rozłączy.”
“W Rosenholmie kontakty między dziewczętami a chłopcami były zabronione, czego uczniowie z reguły przestrzegali - przynajmniej wtedy, gdy znajdowali się pod baczną obserwacją nauczycieli.”
“Nawet w pochmurny dzień położony wśród świeżo skoszonych pól zamek z białymi wieżyczkami i dumną iglica przedstawiał piękny widok.”
“Gdyby miała odwagę, spytałaby ją, czy reputacja rodziny obchodzi ją bardziej niż dobro córki.”
“Na deptaku nie było żywej duszy. Świąteczne girlandy wiszące w poprzek ulicy pomiędzy oświetlonymi witrynami sklepów powiewały na silnym wietrze. Jego podmuchy przewróciły choinkę, ale lampki nadal świeciły się w ciemności.”
“Magicy duchowi zazwyczaj są świetnymi iluzjonistami - a świetni iluzjoniści zazwyczaj są magikami duchowymi.”
“Kamienie zwycięstwa to bardzo poszukiwane amulety o silnej mocy. Ich pochodzenie jest nieznane...”
“Nienawidzę przeciętnych opowieści przeciętniaków o ich przeciętnym życiu.”
“Przyjaciółki nie powinny mieć przed sobą tajemnic.”
“Do budynku prowadziła długa aleja starych, powykrzywianych kasztanowców, ale najpierw trzeba było przejść przez rozległy park, w którym rosły potężne rododendrony, wysokie białodrzewy, stareńka magnolia i gigantyczny buk o purpurowych liściach wraz z innymi wielkimi krzewami i drzewami, których nazw Kirstine nie znała.”