“Zaraz po zamknięciu drzwi z ulga przysiadła na ławce w szatni i to był błąd. Teraz trudno będzie jej się podnieść. Nogi jej wchodziły do dupy, jak to zawsze krzyczała Sabina w sklepie, nawet przy klientach.”
“Sabina uwielbiała swój nowy image, unikała słońca jak diabeł święconej wody. To, co Tekli przybyło, Sabinie ubyło, co spowodowało, że jej posągowa figura stała się wiotka jak trzcina. Do tego wydawała się znacznie wyższa niż w rzeczywistości.”
“Miał już swoje lata, a przeżyte wojny i ciężkie czasy odcisnęły na nim piętno. Bez ręki już dawno nauczył się żyć. Czasem żartował, że zapomina o jej braku. Jednak każdego roku dochodziły kolejne problemy zdrowotne. Tadeusz był twardy jak skała i niczego nie dawał po sobie poznać, jednak Sabina wiedziała, że traci siły.”