“Czasem, kiedy leżała nocą w łóżku, już nie na jawie, ale jeszcze nie we śnie, w miękkim stanie gdzieś pomiędzy, wracała myślami do ulubionych momentów, odtwarzała sobie w głowie scenki, sekunda po sekundzie, i dzięki temu wspomnienia z upływem czasu zamiast blaknąć, nabierały nowych barw.”
“Skąd się biorą pomysły? Nie wiem. Ale jednej prawdy się nauczyłem, czytając science fiction - że zawsze jest coś, co warto przeczytać poza science fiction.”
“Żyjemy w świecie science fiction, ale tego nie zauważyliśmy.”
“…dziewczyny czasami naprawdę potrafiły dorobić komuś historię, które nie powstałyby ani w rzeczywistości, ani w… filmie science fiction. ”
“Ślady, jakie pozostawili nasi przodkowie w różnych częściach świata, zwłaszcza utrwalone w kamieniu czy w prehistorycznych budowlach, mogą nam powiedzieć historie bardziej fascynujące niż świat sceince fiction. Są bowiem śladami życia, ludzkiego życia, i ono stanowi największą tajemnicę. Jego tajemnicę możemy odkryć tu, na Ziemi.”
“Jeśli ktoś potrzebował dowodu, że nic nie trwa wiecznie, że czas niszczy każdą różę, to nie znalazłby lepszego. W pierwszej chwili przez głowę przeszła mi myśl rodem filmu science fiction: że jej niezdrowa uroda była obcym pasożytem, który na niej żerował, zjadał ją żywcem, a kiedy miał dość, pozostawił tylko zmizerniały szkielet.”
“„W którym jest pani obecnie tygodniu?” – pytam pacjentkę poradni położniczej. Zapada długie milczenie. Niemal słyszę, jak pracują trybiki w jej głowie. Mam wrażenie, jakby kamera przesuwała się powoli po kompletnym pustkowiu. Zdaję sobie sprawę, że matematyka może sprawiać ludziom spore problemy, ale przecież odpowiedź na moje pytanie mieści się w dość wąskim przedziale od sześciu do czterdziestu – w dodatku jest to pytanie, które każdej kobiecie w ciąży zadawane jest nieskończenie wiele razy. W końcu pacjentka przerywa milczenie:
„Łącznie?”
Tak, łącznie.
„Boże, nie potrafię nawet powiedzieć, ile to już miesięcy…”
Czy ta biedaczka cierpi na amnezję? A może to tylko klon kobiety przetrzymywanej w kryjówce jakiegoś złoczyńcy rodem z filmów science fiction? Zaczynam pytać o datę ostatniej miesiączki, gdy nagle pacjentka wchodzi mi w słowo.
„Cóż, w czerwcu skończę trzydzieści dwa lata, więc łącznie to będzie chyba ponad tysiąc tygodni…”
Chryste”