Sezon na truskawki

Marta Dzido
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów
Sezon na truskawki
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
8 /10
Ocena 8 na 10 możliwych
Na podstawie 23 ocen kanapowiczów

Opis

Zmysłowość, sensualność, namiętność. Młode dziewczyny, mężatki i matka w kryzysie wieku średniego. Jest też historia miłosna w stylu retro, której bohaterowie tańczą tango na gruzach miasta. Są opowieści dorastających w końcówce lat osiemdziesiątych dziewczynek, których marzeniem jest życie jak w filmie.

Marta Dzido, pisarka i reżyserka, laureatka Europejskiej Nagrody Literackiej, w „Sezonie na truskawki” eksploruje cielesność, przekraczanie granic ciała i języka. Obraca je na różne strony, pisze z różnych perspektyw, próbując znaleźć słowa do nazwania tego, na co zwykle brakuje nam słów, i bawiąc się wyrazami, ukazuje ich wieloznaczność i potencjał emancypacyjny.

Erotyka nie jest tu ani wulgarna, ani medyczna, a ciało nie ma obszarów wstydliwych czy brudnych. Bohaterki to wyzwalające się kobiety, potrafiące bez wstydu i poczucia winy czerpać radość z własnej cielesności.

Data wydania: 2021-05-19
ISBN: 978-83-66750-52-4, 9788366750524
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja
Stron: 450
dodana przez: chudini0505

Autor

Marta Dzido Marta Dzido
Urodzona 19 stycznia 1981 roku w Polsce
Marta Dzido – polska pisarka i reżyserka. Debiutowała w wieku lat 16, publikując utwory prozatorskie w czasopismach „Krzywe Koło Literatury” i „Koło Podkowy”. Publikowała m.in. w „Dużym Formacie”, „Lampie”, „Ha!arcie”, „Przekroju”, „Magyar Lettre ...

Pozostałe książki:

Sezon na truskawki Małż Ślad po mamie Matrioszka Babie lato Kobiety Solidarności Frajda Walka jest kobietą
Wszystkie książki Marta Dzido

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Być kobietą, być kobietą.

WYBÓR REDAKCJI
20.05.2021

"Być kobietą, być kobietą - marzę ciągle będąc dzieckiem, Być kobietą, bo kobiety są występne i zdradzieckie Być kobietą, być kobietą - oszukiwać, dręczyć, zdradzać Nawet, gdyby komuś miało to przeszkadzać."- chce mi się śpiewać z uniesionym czołem i piersią wypchniętą przed siebie. Dziewczynko, która w szkole wyróżnia się odwagą, która swoich wy... Recenzja książki Sezon na truskawki

Dziewięć odsłon afirmacji kobiecości...

17.05.2021

Kobiety pragną bardziej… Tylko o tym nie mówią… Dlaczego często wstydzimy się swoich erotycznych fantazji? Dlaczego unikamy tematów związanych z seksem czy onanizowaniem się? To ważna część naszego życia, a jednak boimy się zgorszonych czy zawstydzonych spojrzeń. Dlaczego właściwie cielesność ma łączyć się z uczuciem wstydu? Dlaczego popadamy w sk... Recenzja książki Sezon na truskawki

@StartYourDayWithBooks@StartYourDayWithBooks × 3

Siła kobiecości

26.08.2022

Woah. To było wszystko co przyszło mi do głowy po zamknięciu tej książki. Pamiętam jak wyskakiwała mi na Instagramie dosłownie przy każdym odświeżeniu, okładka zapadła mi w pamięć praktycznie od razu, jednak mimo to nie czułam przyciągania. W końcu nastał dzień, kiedy o tej książce opowiedziała osoba, której gust często pokrywa się z moim, a ona ... Recenzja książki Sezon na truskawki

@sanaecozy@sanaecozy × 3

Złożoność kobiecości

14.09.2022

Dziewięć historii o kobiecości. Ta pierwsza już jako nastolatka była bardziej wyzwolona od innych. Patrzyły na nią z … zazdrością? zawiścią? oburzeniem? drwiącym uśmiechem? Na pewno nie przyjaźnie, bo przecież puszczalskich nie możemy zaakceptować. Ta druga funkcjonuje według faz księżyca. Jest wyzwolona najbardziej sama dla siebie. To luna tow... Recenzja książki Sezon na truskawki

@kimatom@kimatom × 1

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Bookmaania
2021-05-19
9 /10
Przeczytane

Kobiety są przeróżne.
Jesteśmy matkami, siostrami, żonami, kochankami..
Ile jest nas na świecie tyle też określeń towarzyszy na każdym kroku. Poznajemy je z wiekiem, na własnej skórze, ciągle zbierając nowe nauki otrzymywane od życia.

Kobieta, skrywająca największy dar. Jednocześnie będąca nim sama.

Jak to się ma natomiast do naszej seksualności? Naszych potrzeb i oczekiwań?

Marta Dzido i jej ''Sezon na truskawki''. Jest zbiorem dziewięciu opowiadań, ubranych w różnorodność, przez dojrzewanie do macierzyństwa, odkrywając równocześnie naszą sensualność i erotyzm.
Autorka bawi się słowem, tworzy piękny obraz i stwarza historie, które są i mogą być zalążkiem każdej z nas.
Odkrywa i ukazuje piękno jakie kryje się w kobietach.
Nie boi się mówić o naszych intymnych potrzebach, uczuciach, marzeniach.
Przelewa na papier.
Zapada w pamięć.
Równocześnie wydobywając z nas wspomnienia, które przeplatają się i udowadniają, iż nie ma się czego wstydzić.

Taka jest natura.

Najbardziej poruszyła mnie historia 'Pępowina'. Piękna relacja matki z córką, wszystkie obawy oraz zaufanie, przelane na papier sprawia, że każda z nas się być podporą i po latach pięknym wspomnieniem dla własnego dziecka.

Jest poetycko, barwnie, różnorodnie. Łączy je i nas wszystkie w jedno - nasz sezon na truskawki..

× 9 | link |
@mewaczyta
2021-06-22
9 /10
Przeczytane 🍃 Współprace 🍃

Marta Dzido to moja przyjaciółka, sąsiadka, matka i ja sama. To silna kobieta, która mówi głosem nas wszystkich i bierze na siebie ciężar prawdy. Prawdy o namiętności, pragnieniu i dorastaniu. Dużo w tym cielesności i dużo marzeń o wolności. Jest społeczeństwo, ktore próbuje zmusić nas do życia według jego własnych lęków i jest sporo duszących uczuć, które napędzają działania, jakie mają przywrócić nam oddech.

Autorka stworzyła zbiór opowiadań o każdej z nas i dla każdej z nas, a stworzyła go pięknym językiem. Już po pierwszych stronach wiedziałam, że z jej twórczością się dogadam i będę mogła czytać wszystko spod jej pióra. Bo pięknie dobiera słowa, z dużą wrażliwością opisuje rzeczywistość, a niektóre fragmenty są bardzo melodyjne.

Zachwyciła mnie więc na dwóch płaszczyznach — tej językowej i tej z przesłaniem. Gdybym mogła, wcisnęłabym tę książkę w ręce każdego! I tak, lepiej dogadają się z nią panie, ale panowie również powinni poświęcić jej uwagę, bo jest o ich siostrach, matkach, żonach, ciotkach, przyjaciółkach i sąsiadkach. Każda z nas na pewnym etapie jest bohaterką Marty lub pragnie nią być i warto o tym mówić.


...

× 1 | link |
@papierowamagnoolia
2022-09-12
8 /10
Przeczytane

"Sezon na truskawki" Marty Dzido to książka zmysłowa - och, jak to słowo idealnie tutaj pasuje! To książka czuła, ciepła, odświeżająca, taka prawdziwa bo życiowa. Kojarzy mi się z wakacjami choć czytałam ją ostatnio - w chłodne, wrześniowe wieczory.
Składa się z 9 opowiadań. Jedne z nich były mi bardziej bliższe, inne mniej (najlepsze i chyba najważniejsze było dla mnie tytułowe opowiadanie) ale w każdym znalazłam coś interesującego. Są to w dużej mierze opowieści o złamanych sercach, niewykorzystanych szansach, o kobiecości, cielesnej przyjemności, o różnych przyjaźniach i różnych miłościach ...

"Czasem, kiedy leżała nocą w łóżku, już nie na jawie, ale jeszcze nie we śnie, w miękkim stanie gdzieś pomiędzy, wracała myślami do ulubionych momentów, odtwarzała sobie w głowie scenki, sekunda po sekundzie, i dzięki temu wspomnienia z upływem czasu zamiast blaknąć, nabierały nowych barw."

Dzieciństwo, wiek nastoletni, dorosłość - nasze życie składa się z tych etapów. Bywa, że przez lata rozpamiętujemy pewne sprawy, nosimy w sobie wspomnienia, a im jesteśmy starsi tym bardziej tęsknimy za młodością i beztroską.
Bo zawsze tak jest, że za czymś tęsknimy i gdy zbierzemy te wspomnienia złożą się one w słodko-gorzkie chwile, będą to konkretne smaki, zapachy, emocje.
Bohaterki ale też i bohaterowie "Sezonu na truskawki", w zależności od opowiadanej historii konfrontują się m.in. ze swoimi dziecięcymi marzeniami, z dorosłością czy z macierzyństwem. Dojrze...

| link |
RI
@ritozaur
2021-07-18
10 /10

WOW! Ale to było dobre.
Wysublimowane, wysmakowane, namiętne, sensualne..
Idealne do czytania wieczorową porą, gdyż wtedy w moim odczuciu opowiadania odbierane są jeszcze bardziej intensywnie wręcz z wypiekami na twarzy.
Historie opowiedziane w piękny sposób, nie gloryfikujące ciała kobiecego, dające możliwości o których większość kobiet boi się chociażby pomyśleć.
Mocne w odbiorze, bardzo kobiece, intymne.
Nie chciałabym spłycać opowiadań i ograniczać się jedynie do sfery erotycznej, bo można w nich odszukać namiastkę związaną z macierzyństwem, silną relację z rodziną czy przyjaźń, która potrafi wiele przetrwać.
Z pewnym sentymentem przedstawione lata 80te i 90te, gdy wybierało się z zeszytu o wdzięcznej nazwie od jednego do dziesięciu imię przyszłego męża, grało się w butelkę czy wisiało na trzepaku. Powolne wkraczanie w dorosłość, odkrywanie i poznawanie swojego ciała skupianie się na własnych przyjemnościach.
Przyjaźń, gdy jest się zakochanym w tym samym chłopaku i nie wiadomo, która droga jest właściwa.
Powrót do lat młodzieńczych, intensywnych relacji które chciałoby się poczuć ponownie choć przez chwilę.

Czytajcie! To zdecydowanie jedno z moich lepszych odkryć literackich tego roku.

| link |
@ollaa92
2024-09-22
8 /10
Przeczytane
@Madison
2022-10-24
9 /10
Przeczytane
@kimatom
@kimatom
2022-09-14
6 /10
@sanaecozy
2022-08-26
7 /10
@Gabriela_Deda
@Gabriela_Deda
2022-08-21
6 /10
Przeczytane
@Vanille
2022-06-28
9 /10
Przeczytane
@dominikqua09
2022-05-31
6 /10
Przeczytane
@kejsikej_czyta
2022-04-22
8 /10
Przeczytane
@xbooklikex
2022-04-12
10 /10
Przeczytane
@donka
2022-01-28
8 /10
Przeczytane
MA
@marakub
2022-02-07
6 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

Małe drobnostki, z których się składamy. Niedostępne w relacji, którą mamy ty i ja. Gdyby ktoś mnie zapytał, w jakiej pozycji najchętniej czytasz,
czy do herbaty cytrynę kroisz w plasterki czy wyciskasz, czy lubisz brać zimny prysznic - nie wiem nic. Nie mam pojęcia. Nie znam faceta.
Jest mi zupełnie obcy. A jednak. Twoje ciało mogę przywoływać w pamięci, kiedy tylko zechcę.
Nie pamiętam, kiedy ostatnio napiłam się alkoholu tak, by zaszumiało mi w głowie, kiedy śmiałam się tak bardzo, że mnie rozbolał brzuch, kiedy tańczyłam, nie zastanawiając się czy ktoś patrzy (...) Żyję w stagnacji, bez uniesień i bez drżenia.
Piana z kępami włosów znika strumieniem w odpływie wanny. Nasze nóżki jak u lalek, gdzieniegdzie tylko strupki, krwawe zacięcia żyletką, ale nic to, zaraz zaschną, nie będzie śladu. To pierwsze ranki, które odniosłyśmy w starciu z dorastaniem. Jeszcze tego nie wiemy, ale będzie ich o wiele więcej, a najbardziej będzie bolało, kiedy ktoś poharacze nam serca.
Czasem, kiedy leżała nocą w łóżku, już nie na jawie, ale jeszcze nie we śnie, w miękkim stanie gdzieś pomiędzy, wracała myślami do ulubionych momentów, odtwarzała sobie w głowie scenki, sekunda po sekundzie, i dzięki temu wspomnienia z upływem czasu zamiast blaknąć, nabierały nowych barw.
Dodaj cytat