Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sen na straz", znaleziono 6

To może nie Sen, gdzie działa stwórcza „wyobraźność”, ale na pewno coś da się zrobić! Kto nie próbuje, ten już przegrał. Kto podejmuje staranie, daje sobie przynajmniej szansę na osiągnięcie celu – podsumował swoje myśli.
Ocalili miasto złotem o wiele łatwiej, niż dowolny bohater potrafiłby ocalić stalą. Ale w rzeczywistości to właściwie nie było złoto, nawet nie obietnica złota, ale raczej fantazja, cudowny sen o tym, że złoto jest tam, na samym końcu tęczy, i będzie już zawsze, pod warunkiem, oczywiście, że nikt nie pójdzie popatrzeć.
Ocalili miasto złotem o wiele łatwiej, niż dowolny bohater potrafiłby ocalić stalą. Ale w rzeczywistości to właściwie nie było złoto, nawet nie obietnica złota, ale raczej fantazja, cudowny sen o tym, ze złoto jest tam, na samym końcu tęczy, i będzie już zawsze, pod warunkiem, oczywiście, że nikt nie pójdzie popatrzeć. Co jest znane jako finanse.
I otóż nie ma ta­kiej moż­li­wo­ści, żeby wszyst­kie pary się pa­ro­wały. Za­wsze – ale to za­wsze – zo­staje ja­kaś sa­mot­nica. Albo sa­mot­nice, któ­rych part­ne­rzy zbie­gli. Znik­nęli na za­wsze. Roz­pły­nęli się w po­wie­trzu. Jak mgła albo sen jaki złoty. Sa­motna czer­wona pa­trzy na czar­ną w żółte krop­ki z wy­rzu­tem i ni­gdy już nie bę­dzie tak samo. Tam­tym się udało, im nie.
Żądza władzy nie istnieje bez wzrostu. Osiągnięcie celu anuluje ją. Aby istnieć, żądza władzy musi wzrastać przy każdym spełnieniu, czyniąc z niego jedynie stopień do kolejnego spełnienia. Im większa jest uzyskana władza, tym bardziej rośnie apetyt na nią. A ponieważ nie istniała widzialna granica władzy, jaką dzierżył Haber za pośrednictwem snów Orra, jego pragnienie naprawy świata było nieograniczone.
- Rozejdźmy się, chłopaki, będziemy udawać, że się dobrze bawimy na przyjęciu.
- Co? Masz na myśli, że będziemy pić i bić? - zapytał Głupi Jaś.
- Na litość! Nigdy bym w to nie uwierzył! - Rozbój przewrócił oczami. - Nie, ty głupku. To jest eleganckie przyjęcie. Co oznacza rozmowy o niczym i zadawanie się z innymi.
- Och, w tym możesz zdać się na mnie. Nie muszę w ogóle rozmawiać! - odparł Głupi Jaś. - Idziemy.
Nawet we śnie, nawet na eleganckim balu Fik Mik Figle wiedziały, jak się zachować.
- Piękna pogoda jak na tę porę roku, mały skunksie, czyż nie?
- Hej, chłopcze, frytki dla wszystkich!
- Piekielnie boska muzyka.
- Poproszę ten kawior bardziej wysmażony.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl