Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "siana swymi", znaleziono 3

Polskie służby nad niczym nie panowały, bo po upadku komunizmu były w rozsypce. Ze względu na cechy charakteru „Maksym” był dobrym agentem do inspiracji i dezinformacji. Jego najważniejszym zadaniem było sianie zamętu na szczytach władzy. Wychodziło mu to bardzo dobrze i wykazywał wiele inicjatyw. Bardziej nienawidził swoich oponentów politycznych niż Związku Radzieckiego.
O większego trudno zucha, Jak był Stefek Burczymucha, - Ja nikogo się nie boję! Choćby niedźwiedź. to dostoję! Wilki?. Ja ich całą zgraję Pozabijam i pokraję! Te hieny, te lamparty To są dla mnie czyste żarty! A pantery i tygrysy Na sztyk wezmę u swej spisy! Lew!. Cóż lew jest?! - Kociak duży! Naczytałem się podróży! I znam tego jegomości, Co zły tylko, kiedy pości. Szakal, wilk,?. Straszna nowina! To jest tylko większa psina!. (Brysia mijam zaś z daleka, Bo nie lubię, gdy kto szczeka! Komu zechcę, to dam radę! Zaraz za ocean jadę I nie będę Stefkiem chyba, Jak nie chwycę wieloryba! I tak przez dzień boży cały Zuch nasz trąbi swe pochwały, Aż raz usnął gdzieś na sianie. Wtem się budzi niespodzianie. Patrzy, aż tu jakieś zwierzę Do śniadania mu się bierze. Jak nie zerwie się na nogi, Jak nie wrzaśnie z wielkiej trwogi! Pędzi jakby chart ze smyczy. - Tygrys, tato! Tygrys! - krzyczy. - Tygrys?. - ojciec się zapyta. - Ach, lew może!. Miał kopyta Straszne! Trzy czy cztery nogi, Paszczę taką! Przy tym rogi. - Gdzie to było? - Tam na sianie. - Właśnie porwał mi śniadanie. Idzie ojciec, służba cała, Patrzą. a tu myszka mała Polna myszka siedzi sobie I ząbkami serek skrobie!.
Demagodzy dopuszczają się ataku na swoich krytyków w ostrych i prowokacyjnych słowach - określając ich mianem wrogów, wywrotowców, a czasem nawet i terrorystów. Gdy Hugo Chavez po raz pierwszy ubiegał się o stanowisko prezydenta, opisał swoich oponentów jako "zgniłe świnie" i "plugawych oligarchów". Już jako prezydent określał swoich krytykó mianem "wrogów" i "zdrajców". Fujimori wpisywał swoich oponentów w kontekst terroryzmu i przemytu narkotyków, a włoski premier Silvio Berlusconi atakował sędziów, którzy wydawali na niego wyroki, nazywając ich "komunistami". Prezydent Ekwadoru, Rafael Correa, nazywał media "śmiertelnym wrogiem politycznym", który "musi zostać pokonany". Dziennikarze również bywają celem podobnych ataków. Prezydent Turcji, Recep Tayyip Erdogan, oskarżył dziennikarzy o propagowanie "terroryzmu". Ataki tego typu mogą być brzemienne w skutkach: jeśli opinia publiczna zaczyna podzielać poglądy, iż oponenci mają powiązania z terroryzmem, a media szerzą kłamstwa, dużo łatwiej jest podjąć kroki wymierzone w te grupy.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl