“- Hej Aniołku.- Na szyi poczułam oddech Liam, który znów sięgnął do mojego talerza.
Trzasnęłam go w palce, zanim zdążył zwinąć kolejną porcję.
- Liam, na litość boską, idź sobie kupić własne jedzenie, ty sknero!”
“- Hej Aniołku.- Na szyi poczułam oddech Liam, który znów sięgnął do mojego talerza.
Trzasnęłam go w palce, zanim zdążył zwinąć kolejną porcję.
- Liam, na litość boską, idź sobie kupić własne jedzenie, ty sknero!”