Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie ended", znaleziono 86

Czuję, jak robi mi się niedobrze na widok tych ludzi. Kim są, że mają prawo rządzić ludzkim życiem?! Mamy swoje prawa, swoje plany. Nie chcę patrzeć i słuchać tego człowieka. Nie zrobiłam nic, co dałoby mu prawo więzić mnie tutaj.
Dni mijają, zostaję w mieszkaniu sama. Dziewczyny znalazły sobie sposób na przetrwanie, widujemy się już tylko w polu i w punkcie medycznym. Na dworze robi się coraz chłodniej. Codziennie patrzę na wodę z okna mojego pokoju i obmyślam plan zemsty i ucieczki.
Ci dranie zniszczyli moją wrażliwość. Stałam się mściwa i zimna. Moje koleżanki znalazły w tym szaleństwie sposób na przetrwanie, a mnie opętała chęć zemsty.
Wchodzę do mieszkania i płaczę. Aż dziwne, ile łez człowiek jest w stanie pomieścić.
Znowu wydarzyło się coś miłego. Zaczynamy żyć jak normalni ludzie - z mężami, dziećmi, przyjaciółmi. Taki mikroświat dla skazanych. Ten, kto to wymyślił, był genialny. Tutaj ludzie szanują się wzajemnie bez względu na swoje niedoskonałości i dawne wstydliwe przejścia.
Dyscyplina i ciągły nadzór nie pozwalają na utworzenie grup dokuczających innym współmieszkańcom, choć czasami bywa różnie.
Nigdy nie przypuszczałam, że w osadzie zbudowanej po to, by ukarać ludzi, którzy dopuścili się najstraszliwszych rzeczy, my, pięć kobiet porwanych z urlopu znajdziemy swoje miejsce na ziemi. Łatwo nie było, wiele przeszłyśmy, ale ostatecznie płaczemy nad utratą tego miejsca.
Nigdy nie sądziłam, że będziemy miały takie dylematy: żyć wśród zwyczajnych ludzi czy wracać do świata mrocznych charakterów?
Gdyby ktoś policzył litry łez, które wylałam, odkąd wyjechałam na urlop do Włoch, to uzbierałoby się na duży zbiornik słonej wody.
Dlaczego nie wróciłam do kraju? Nie było po co i do kogo. Dano mi tu wszystko, czego potrzebuję. Nie chcę odnawiać znajomości, opowiadać i się tłumaczyć, po prostu nie chcę. Czuje się inna niż kiedyś. Spędziłam pięć lat w piekle, w którym czasami zachowywałam się jak osadzeni z wyrokami i bywałam twarda, mściwa i zła.
Pewnej nocy robię rachunek sumienia, depresję wpycham do kieszeni na zadku spodni i rano wyruszam zwiedzać miejscowość i poznawać tutejsze zwyczaje.
rozmowa i dobry rosół są równie skuteczne jak skomplikowane metody psychoanalityczne
Moja córka, jak i szacowny gość byli skłonni do dramatyzowania: żadnej roli nie odgrywali z równym zaangażowaniem jak oskarżycieli bliźniego, przypisujących innym odpowiedzialność za własne potknięcia, i nie dość, że oczekiwali za to aplauzu, to nie doczekawszy się go, jeszcze użalali się nad sobą.
Przeznaczenie. To dziwna koncepcja u istoty, która wierzy, że posiada wolną wolę. Jeśli możemy kierować przyszłością, to znaczy, że nie może być ustalona. Jeśli nie jest ustalona, to nie istnieje coś takiego jak przeznaczenie.
Nigdy nie wyciągał pochopnych wniosków - wyrywał je z korzeniami.
W ostatnich latach popularność róży jeszcze bardziej się zwiększyła; tworzą się koła miłośników tej rośliny, odbywają się wystawy róż, a niemal każdy użytkownik ogrodu lub działki chce mieć u siebie bodaj parę krzewów róż i szuka nowych, coraz piękniejszych odmian.
Jak się żyje?, zadałem najbardziej banalne i idiotyczne pytanie, ot, żeby jakoś podtrzymać rozmowę.
Babcia wyprostowała się, wsparła ręce na trzonku miotły, spojrzała na mnie, uśmiechnęła się nawet i powiedziała rzecz, która jest samym sednem rosyjskiej filozofii życia: Kak żywiom, powtórzyła z namysłem i dodała głosem, w którym była i duma, i determinacja, i cierpienie, i radość - Dyszym!
Gospodarze rozprzedali swoją ziemię na działki budowlane, więc sprowadziło się tu wielu miastowych, którzy przytłoczyli swoją obecnością dawną, wiejską społeczność. Żyli w swoich małych "dworkach" nowym życiem wyznaczanym innym, niezrozumiałym dla Hoca rytmem: koszenie trawników, grill, narodziny dziecka, spłata kredytu, zakup nowego samochodu, rozwód.
Sukces to nie brak porażek, ale umiejętność podnoszenia się w razie upadku.
Nie pozwól, żeby zawładnęło tobą poczucie winy, bo to jest choroba, jak rak, która będzie cię zżerać po kawałku, aż nic nie pozostanie.
Dobre rzeczy utrudniają wybór, złe rzeczy nie pozostawiają wyboru.
Nienawiść bierze się ze strachu i braku wiedzy. Gdyby ludzie mogli poznać tych, których nienawidzą, i skupić się na tym, co ich łączy, mogliby przełamać tę wrogość
Co mu się przydarzyło? - zadumał się na głos Magnus. - Niech się zastanowię. Ukradł rower i jeździł nim po Trafalgar Square, ani razu nie korzystając z pomocy rąk. Próbował wspiąć się na kolumnę Nelsona i stoczyć z nim walkę. Potem na krótki czas straciłem go z oczu i zanim znowu go dogoniłem, zawędrował do Hyde Parku, gdzie brnął przez Serpentine z szeroko rozłożonymi rękami i krzyczał: "Kaczki, przyjmijcie swego króla!".
Ruchome piaski
Między nami
I my
Podzieleni słowami
A połączeni uczuciami
Tak różni
A jednocześnie tak podobni
Gdy tylko mówimy o miłości
Gdy wszystko wydaje się być poza kontrolą
Jeszcze mocniej ściskasz moją dłoń
Nasza miłość
Nigdy nie przepadnie
Bo twoje serce zawsze mnie przygarnie
Nikt jej nie przegoni
Bo ty zawsze mnie dogonisz
Czasem możemy czuć się samotni
Lecz i tak ze sobą jesteśmy złączeni
Ruchome piaski między nami
Gdy zaczęła się wypowiadać o uchodźcach, że powinno się ich  zagonić do pracy za 1 euro na godzinę (w Niemczech często do  tzw. 1 euro Job kierowane są osoby bezrobotne, które pobierają  świadczenia socjalne), żeby nie stali całymi dniami w grupkach  bezczynnie, myślałam, że eksploduję. Sama narzekała, że pracuje  za 10 euro na godzinę. W czym taki uchodźca jest gorszy od niej, 
że ma zarabiać jedną dziesiątą tego co ona? Znając swój temperament, postanowiłam się nie wtrącać. Sama byłam obcokrajowcem. Być może mnie też z ogromną chęcią pogoniłaby do pracy za  1 euro na godzinę.
Zbliżam się do pięćdziesiątki i zdaję sobie sprawę, że nie będę żyć wiecznie. Znam kogoś kto dużo może, jego Korporacja wykonuje i nadzoruje największe inwestycje w kraju. Spełnia marzenia ludzi o piękniejszym kraju. Buduje też takie parki wodne jak twój projekt. Przyznaje dotacje unijne i z nich korzysta. Jest bajecznie bogaty. – To może załatwi nam pracę? – Karolina wpadła na pomysł prostego rozwiązania swoich problemów. – Czy mogę pokazać mu twój projekt? Chciałabym, żeby się nim zainteresował jako inwestor. – Mamo, to tylko praca dyplomowa, wstępne studium zagospodarowania terenu. – Zgoda, tacy ludzie zamawiają wstępne projekty budowlane nowych budynków, różne adaptacje obiektów celem zmiany sposobu użytkowania z taniej ziemi rolniczej na działki budowlane. To bardzo opłacalny interes. – Honorata była gotowa próbować wniknąć w rolę kobiety biznesu, od zera do bohatera. Tak przedstawiały kariery kobiet najlepsze krajowe telewizje i gazety na europejskim poziomie."
© 2007 - 2025 nakanapie.pl