“Ciotka Sol powiedziała jej kiedyś by uśmiechała się usłyszawszy najgorsze obelgi a złością reagowała na te pomniejsze. W ten sposób nikt nie mógł poznać co kryje się w jej sercu.”
“Sol zawsze był głęboko przekonany, że medycyna nie zmieniła się zbytnio od czasów, kiedy puszczano krew i przystawiano pijawki; różnica polegała jedynie na tym, że teraz bombardowano chorego cząstkami magnetycznymi, przepuszczano przez niego fale ultradźwiękowe, analizowano jego DNA, po czym wystawiano ogromniasty rachunek. Bezradne rozłożenie ramion pozostało takie samo.”