“W 1948 roku kończyłem studia, robiłem absolutorium, i wtedy się okazało, że wszyscy absolwenci medycyny idą do wojska — na zawsze. Powiedziałem sobie — nie, w takim razie ostatniego egzaminu zdawać nie będę, nikt mnie nie zmusi.”
“To ostatnia niepoważna rzecz, jaką robisz w szkole średniej, zanim zaczniesz wyprawiać prawdziwe głupoty na studiach.
Jeśli jednak chodzisz do mojej szkoły, twoje plany na studia mogą się okazać marzeniami ściętej głowy.”
“Szkoła, w której się znalazłam, była najnowszym odkryciem ciotki, a ja miałam nadzieję, że również ostatnim, choć jej gorliwość w poszukiwaniu coraz to lepszych ofert wręcz graniczyła z manią. Byłam już zmęczona wiecznymi zmianami i chciałam się gdzieś zadomowić, spokojnie zdać egzaminy i rozpocząć studia.”