“Odwrócił się w jej stronę i na moment zaniemówił. Sara znowu poczuła na sobie znajome spojrzenie, to samo, które czuła na balu charytatywnym. Jej serce znowu zaczęło szaleć i chciało wyskoczyć z piersi.”
“Nie przypominam sobie, żeby były jakieś rozpady, które spowodowane były służbą. Bardziej cechami osobowościowymi czy sprawami typowo życiowymi. Że ktoś poszedł nie w tę stronę, co trzeba. Mając żonę, trzeba ją szanować, kochać, a nie szukać pocieszenia gdzieś tam. Wiesz. Komandos i wszystkie dziewczyny szaleją.”