Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "swoje evans", znaleziono 86

Właśnie w ten sposób toczy się nasze życie. Pędzimy swoim torem, szczęśliwi lub nie, dopóki nie zderzymy się z czymś, co nas skieruje w inną stronę. Czasami zderzenie jest bolesne, czasami nie, ale jeśli mamy szczęście, siłą działającą na nas jest miłość.
Miłość. Nie ma potężniejszej siły we wszechświecie. Obyśmy tylko chcieli nauczyć się wychodzić jej naprzeciw.
Stajemy się niewolnikami tych, którym nie wybaczamy.
Jest takie powiedzenie: "Jeśli trwasz w złości, to tak, jakbyś połknął truciznę i miał nadzieję, że umrze ktoś inny".
Dziwna ta nasza amerykańska kultura. Załamujemy ręce, gdy słynny sportowiec skręci kostkę albo jakiejś gwieździe nie powiedzie się w małżeństwie, ale już mało nas obchodzi, że gdzieś na świecie sto milionów dzieci żyje na ulicach.
Nieraz zastanawiam się, czy nie oszukuje samego siebie - że mogę kupić sobie czas, otaczając się zegarami, stworzonymi przez człowieka narzędziami, które mają mu pomoc osiągnąć nieśmiertelność.
Człowiek nie może przejść przez życie, kalkulując, jak uniknąć nieprzyjemnych następstw swoich czynów. Postąpiłem tak, jak musiałem, i mam nadzieję, że konsekwencje będą łagodne.
Największej mądrości życiowej nie uczą nas zakurzone tomy dzieł filozoficznych, ale ludzkie czyny, każdy oddech i gest współczucia.
A jeśli dalej nie ma nic? A jeśli życie kończy się ciszą i próżnią śmierci? Zatem wszystko na darmo? Nie sądzę. Ponieważ miłość, sama w sobie, zawsze będzie wystarczającym spełnieniem. I jeśli nasze istnienie jest tylko błyskiem w ciemnościach wieczności, to świecimy, choćby tylko przez krótką chwilę- i jakże jasno pali się nasz płomień.
Przeciwności losu nie są przeszkodą na drodze życia. Są częścią tej drogi.
Nawet dobrzy ludzie czasami popełniają błędy i podejmują złe decyzje. Od czasu do czasu każdy potrzebuje pomocy.
Wszyscy od czasu do czasu się gubimy. Jednak trzeba wierzyć, że warto się szukać.
To od was zależy, co stanie się w przyszłości, czy będziecie sobie pomagać czy podkładać sobie kłody pod nogi. Nieważne, kim jesteście lub byliście, teraz jesteście jedną drużyną. Pamiętajcie o tym.
Wiedział, że nigdy nie zapomni dnia, w którym odnalazł drogę do domu i na powrót zakochał się w nocnym niebie.
Może okazać się, że niepotrzebnie się złościsz w czyjejś sprawie, zatruwając gniewem tylko siebie.
Milo i Gifttyde chcieli tego samego, ale… Inaczej patrzyli
na kompas, którym się posługiwali, by dość do celu. Trudno
było poznać prawdę, gdy ktoś chciał ją pogrzebać. Trudno było odnaleźć drogę, gdy ktoś postanowił grać na zwłokę, kłamiąc. Czy nie mogąc znaleźć wspólnego celu, musieli spalić wszystko, co ich łączyło? Nie. Nie chcąc zniszczyć tego, co zdążyli zbudować, musieli na nowo znaleźć wspólny cel.
Życie było dla niego niezręcznym momentem między urodzinami a śmiercią.
Wyobraź sobie taki scenariusz: przez całe życie myślisz, że panujesz nad sobą i nagle poznajesz kogoś, kto czyta z ciebie jak z otwartej księgi, zna twoje emocje, poznaje twoje sekrety i słabości. Dostaje się do twojego wnętrza, ale ty nie uważasz, że to coś złego. Pozwalasz mu na to, bo mu ufasz, jednocześnie stajesz się wrażliwszy, podatny na zranienie, ale to dobrze. Dzięki temu uczysz się samego siebie, wyznaczasz nowe granice. Tylko minie trochę czasu, zanim się do tego przyzwyczaisz.
Ja, członkiem waszego miasta, które płonie przeze mnie?
— A co ty sobie myślisz? Samo się przecież nie odbuduje. Trzeba pomału zacząć ogarniać ten pierdalnik! — odparł Nathaniel, machając rękoma dokoła siebie. (...) Niech weźmie odpowiedzialność za to, co zrobił. Chciał czegoś lepszego, tak? Ma szansę się wykazać i tworzyć, a nie niszczyć.
Nigdy nie jest za późno, by spróbować jeszcze raz — wtrącił nagle Abrin, który, podtrzymywany przez Lavendera, stanął na nogi. — Sam się o tym przekonałem. Nate ma rację. Jesteś tym, co tworzysz. Czymś łagodnym lub potwornym. Czymś dobrym lub złym. Masz wybór. Musisz go jedynie podjąć w dobrym momencie. Takim, jak teraz.
By pozbyć się poczucia winy, człowiek jest w stanie zagłuszyć własne sumienie lub zmienić postępowanie na takie, które uważał za lepsze.
Jedyne, co było sprawiedliwe w tym świecie, to brak sprawiedliwości dla każdego.
Walka nie musi być biegiem ku śmierci. Może być tańcem ku lepszemu. Spróbuj potraktować ją w ten sposób.
Nie przeszkadzał mu wcześniejszy ból. Był niczym deszcz — tylko dzięki niemu w ogrodzie jego życia zakwitły piękne róże — zyskał miłość.
Twoim ograniczeniem będzie to, co będziesz tak postrzegał. Nasza siła jest tutaj — pouczył go Black Orchid, kładąc dłoń na głowie chłopaka. — To ona steruje naszymi Zielonymi Dłońmi i wszystkim, co robimy. Zaufaj jej, a ona cię poprowadzi.
Zatarły się granice między krajami - zamiast kolejnych państw, rozpoczęto budowę ekologicznych metropolii...
© 2007 - 2025 nakanapie.pl