Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "z ii gustav", znaleziono 20

Nieświadomość to byt psychiczny, który tylko pozornie poddaje się tresurze, a jeśli już do tego dojdzie, dzieje się to z krzywdą dla świadomości. Nieświadomość jest i będzie niezależna od wszelkiej subiektywnej samowoli, jest to bowiem dziedzina natury, której ani nie sposób naprawić, ani nie sposób popsuć - nieświadomość jest tajemnicą natury: owszem, możemy podsłuchać, czego dotyczą te sekrety, ale nie możemy ich dotknąć.
A zatem ludzie praktykują wszelkiego rodzaju jogę indyjską, przestrzegają różnych przepisów dietetycznych, uczą się na pamięć teozofii, czytają teksty mistyczne pozbierane z całego świata - czynią to wszystko tylko dlatego, że nie umieją dać sobie rady z samymi sobą, że nie wierzą, iż to, czego im potrzeba, mogliby znaleźć we własnej duszy.
Ja wiem. Nie muszę wierzyć, ja wiem.
Spotkanie dwóch osobowości przypomina kontakt dwóch substancji chemicznych: jeżeli nastąpi jakakolwiek reakcja, obie ulegają zmianie.
W każdym z nas jest ktoś kogo nie znamy. Przemawia do nas w snach i tłumaczy że widzi nas zupełnie inaczej, niż my – siebie.
Najbardziej przerażającą rzeczą jest całkowita akceptacja samego siebie.
Łatwiej przeniknąć wszechświat niż samego siebiŁatwiej przeniknąć wszechświat niż samego siebie.
Franz Kafka, Reiner Maria Rilke, Max Brod, Gustav Meyrink, Jaroslav Hašek, Karel Čapek, architekt Jan Kotěra, rzeźbiarz František Bílek, malarze Alfons Mucha, Emil Filla i Bohumil Kubišta – naprawdę niewiele miast może się pysznić tym, że skupiły w jednym czasie tyle artystycznych talentów” – rozpoczyna swoją książkę Praha – město evropské avantgardy 1895–1928 francuski historyk Bernard Michel, od którego przejmuję niektóre informacje i sformułowania do przewodnika.
..."O gusta się nie spieramy", powiedział mi kiedyś pewien student i udowadniał, że piękne jest to, co się komu podoba.
W dzisiejszych czasach nie sposób ocenić wykształcenia ludzi na podstawie tego, jak mówią, jak się ubierają i jakie mają gusta muzyczne. Najbezpieczniej traktować każdego, kogo się spotyka, jak wybitnego intelektualistę.
Czyliż miłość, podobnie jak egzotyczne rośliny, nie potrzebowała gruntu odpowiednio przygotowanego i właściwej temperatury?
Przesadna mowa zwykła kryć miernotę uczuć – myślał, jakby bogactwo ducha nie wyrażało się czasem przez puste zgoła metafory, gdyż nikt nigdy nie może dać dokładnej miary swych potrzeb, myśli i cierpień, a słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia, gdy tymczasem chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy.
Niczego bardziej nie pragnęła, jak oprzeć się na czymś pewniejszym niż miłość.
Lubiła morze jedynie za jego burzliwość, a zieleń tylko wśród ruin. Z każdej rzeczy musiała wydobyć jakąś korzyść dla siebie i odrzucała jako zbędne to wszystko, co w danej chwili nie mogło być pokarmem dla jej serca.
Nie sądziła, aby rzeczy mogły się przedstawiać jednakowo w miejscach odmiennych, a ponieważ dotąd nie doznała nic dobrego, myślała, że to, co jej pozostało do przeżycia, będzie zapewne lepsze.
Ale oczernianie tych, których jeszcze kochamy, odrywa nas od nich po trosze. Nie należy tykać bóstw: pozłota zostaje na rękach.
Postęp, na honor, kroczy żółwim krokiem!
Tłum myśli obrazami, a jeden obraz wywołuje u niego szereg innych obrazów, nie łączących się logicznie z pierwszym.
Większość ludzi woli bez dowodu przyjąć już gotowy sąd od drugich, aniżeli zastanawiać się i formułować własny sąd.
Powstaje więc pytanie, czy ewolucja darwinowska może rozjaśnić nie tylko nasze gusta kulinarne, lecz także literackie. Dlaczego nasi przodkowie tracili cenny czas, energię i uwagę na opowieści, które początkowo raczej nie zwiększały ich szans na przetrwanie? Szczególnie zastanawiające są opowieści zmyślone. Jaka jest ewolucyjna użyteczność w podążaniu za wyimaginowanymi postaciami, które w nieistniejących światach stają przed wyzwaniami pozornie wiarygodnymi?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl