Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "z rekina godz", znaleziono 15

Chce dopaść rekina, a nie skupiać się na płotkach.
Gdyby ktoś ją zapytał, czy odniosła sukces, bez wahania odpowiedziałaby, że tak. Mimo że ledwo skończyła trzydziestkę, lista jej dokonań mogłaby zawstydzić niejednego emerytowanego rekina biznesu.
Mięso rekina polarnego jest niejadalne, bo zawiera spore ilości toksycznej substancji zwanej kwasem trimetyloaminowym. Sprawia on, że po spożyciu tej ryby doznaje się zawrotów głowy czy też "upojenia rekinowego". Ale oczywiście dzielni mieszkańcy Islandii znaleźli na to sposób.
Ta opowieść jednak rozpoczyna się gdzie indziej, w miejscu gdzie pewien człowiek leży na trawie unoszącej się na wodach błękitnej, zalanej słońcem laguny. (...) Ma różowe stopy z dzieisęcioma palcami, które wyglądają jak małe różowe serdelki.
Z punktu widzenia sunącego nad rafą rekina wyglądają jak śniadanie, obiad i podwieczorek.
Niektórzy ludzie uganiają się za cudzymi żonami. Inni topią się w whiskey. A ja znalazłem pociechę w naturze własnego odżywiania.
- To zostaw trochę pociechy dla Dorothy, kiedy twoje serce powie:"Dość, koleś, adios".
- Dyskutowałem z nią o tym-powiedział Harry, sącząc słowa przez usta pełne pieczywa i mięsa- i jesteśmy zgodni, że jedną z nielicznych przewag człowieka nad zwierzęciem jest zdolność do wyboru sposobu zadania sobie śmierci. Jedzenie może rzeczywiście mnie zabije, ale również czyni życie tak przyjemnym. Poza tym wolę mój sposób niż koniec w brzuchu rekina.
Bagaż cofnął się trochę. Był przyzwyczajony do grozy, terroru, przerażenia i paniki.
Nadrektor wstał i otrzepał kolana.
-Oho-powiedział, widząc zbliżającą się niewysoką postać.-Jest już ogrodnik z drabiną. Dziekan wisi na żyrandolu, Modo.
-Zapewniam, że jest mi tu całkiem wygodnie-odezwał się głos z okolic sufitu.-Może ktoś zechciałby podać moją herbatę?
-Byłem zdumiony, gdy pierwszy prymus zdołał jednak zmieścić się do kredensu-dodał Ridcully.-To niezwykłe, jak człowiek potrafi się złożyć.
-Ja tylko... sprawdzałem srebra-odpowiedział mu głos z głębin kredensu.
Bagaż uchylił wieko. Kilku magów odskoczyło gwałtownie.
Ridcully obejrzał zęby rekina powbijane tu i ówdzie w drewno.
-Zabija rekiny, mówiłeś?
-Tak-potwierdził Rincewind.-Czasami wyciąga je na brzeg i skacze po nich.
Ridcully był pod wrażeniem.
"Wpatrzyłam się w odbicie w lustrze. Krew pokrywała moją brodę , a z rozcięcia w dolnej wardze sączyło się jej jeszcze więcej i całość wsiąkała w białą koszulkę. Warga już puchła, lecz z radością zauważyłam, że moje oczy były suche - ani śladu łez.
Za moimi plecami pojawił się Matteo. Górował nade mną, mrocznymi oczami badając moją obitą twarz. Bez swojego słynnego uśmiechu rekina i aroganckiego rozbawienia, wyglądał niemal znośnie.
- Nie wiesz, kiedy się zamknąć, co ? - Jego usta ułożyły się w pogardliwy uśmieszek, lecz coś wyglądało nie tak. W jego wzroku tkwiło coś niepokojącego. Jego spojrzenie przypominało to, jakie widziałam u niego po tym, jak w piwnicy zajął się schwytanymi Rosjanami. W głębi oczu czaiło się coś spaczonego.
- Ty też nie - powiedziałam, a następnie skrzywiłam się , gdy poczułam w wardze kłujący ból.
- Prawda - przyznał dziwnym głosem. "
Należy ukrywać rany, by nie zwabić rekinów.
- Wiesz, jak Rekinia Straż mówi na ludzi na statku?
- Nie, jak?
- Mięso w puszce.
Tu wciąż jestem drapieżnikiem, ale innym. Przypominam tygrysa, który wpadł do wody pełnej rekinów, i to nie jest jego terytorium.
Strażnicy i więźniowie są jak rekiny, zdolne wyczuć krew – a więc słabość – z odległości tysięcy kilometrów.
Miejsca są jak ludzie i rekiny: jeśli przestają się ruszać, umierają. Każdy ma jednak takie miejsca o którym lubi sądzić, że nigdy się nie zmieni.
Nie ma tam psów ani dzieci. Dlaczego nie? Bo rekiny je zjadają. (...) Lubimy ten ośrodek. Najbardziej nam się podoba kort tenisowy i pole golfowe, ponieważ ich tam nie ma.
Rekin nie zastanawiał się specjalnie. Rekiny rzadko to robią. Ich procesy myślowe są w większej części wyrażane przez znak "=". Widzisz = zjadasz.
Los zadrwił ze mnie, wrzucając mnie z powrotem między ludzi, którzy mnie skrzywdzili. To tak, jakby ktoś wtrącił poranione i krwawiące ciało do oceanu pełnego rekinów. Śmierć była nieunikniona, jedynie jej czas był nieznany.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl