Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "za i gens", znaleziono 176

- Jak wypadło spotkanie z królową? - zapytał.
- Pojęcia nie mam - odparłam zgodnie z prawdą. - Mówiła bardzo miłe rzeczy, ale przez cały czas patrzyła na mnie takim wzrokiem, jakby jej pies mnie wyrzygał.
Genya parsknęła śmiechem. Usta Zmrocza drgnęły w czymś, co prawie, prawie mogłoby ujść za uśmiech.
Dla dzieci to, co najlepsze, nigdy nie jest za dobre.
,Zabawa nie dotyczy tylko wieku dziecięcego. Nadal niestety dzieje się tak, że gdy dorastamy przestajemy się bawić. A to duży błąd - bawmy się przez całe życie!
Nikt nie jest w stanie objąć umysłem czegoś o tak niepojętych rozmiarach. Ale może da się zmienić poczucie winy w świadome i odpowiedzialne działanie? Wtedy nie byłoby już miejsca dla tych, którzy chcą stać obok
Niewinność ma najwięcej wrogów, ponieważ budzi lęk.
Różnica między tymi, których określa się mianem odważnych, a tymi, których uważa się za tchórzy, sprowadza się do tego, że pierwsi okazują strach dopiero po pokonaniu niebezpieczeństwa, drudzy zaś przed.
Nie zapominaj, że wszystko ma swoje logiczne wytłumaczenie.
Młodośc to choroba, więc należy czynic wszystko, aby zarazic się jej łagodną postacią.
Cały czas istnieje jednocześnie - tak brzmi prawda ukryta w legendach powtarzanych przez mędrców. Gdyby przyszłość jeszcze nie istniała, to w jaki sposób moglibyśmy ku niej podążać? Gdyby przeszłość już nie istniała, w jaki sposób moglibyśmy zostawiać ją za sobą?
Dlaczego nie miałbym tańczyć?...Bo uważasz,że to głupie?...Coś,co pozwala chłopakowi dotykać wszędzie dziewczyny,nie jest głupie.To genialne.
Gdyby ktoś mi powiedział,że całe moje życie zmieni się między jednym uderzeniem serca a drugim,parsknęłabym śmiechem.Od szczęścia i tragedii,od niewinności do upadku?Żarty.Ale tyle wystarczyło.Jedno uderzenie serca.Mgnienie oka,oddech,sekunda-i wszystko co znałam i kochałam zniknęło.
Umieranie to jedyny sposób , by żyć naprawdę.
Nie ulegało wątpliwości, że miał doświadczenie, mnóstwo doświadczenia i że potrafił grać na dziewczynie jak na fortepianie.
Każdego dnia zegar tykał - albo nie. Koniec mógł nadejść w ułamku sekundy. Mgnienie oka, oddech, chwila. Nie ma, nie ma, nie ma.
Jeden błąd pociąga za sobą tysiące innych.
Myślisz o tym, co ja? Ciemna uliczka, kastety i prawo dżungli?
Chcę spędzać czas z ludźmi, dzięki którym czuję się dobrze. Z ludźmi, dzięki którym jestem szczęśliwa.
Moja osobowość ma niejedno oblicze.
Jeszcze raz spróbowałam wyswobodzić dłoń z jego uścisku i jeszcze raz przytrzymał ją siłą godną imadła.
– Spróbuj tylko zwiać – mruknął. – Ani mi się waż.
– Nie próbowałam zwiać – odmruknęłam. – Chciałam tylko uwolnić rękę, żeby dać ci w twarz.
Prawdziwe życie wymaga ryzyka.
Nasz związek strzępił się jak znoszone jeansy.
-Ha! Nie boję się ciebie i nigdy nie będę się bała. (...)
-Mów co chcesz. Ale zmienisz zdanie, zobaczysz.
Cole przytrzymał mi drzwi, a ja wkroczyłam do środka mrucząc:
-Za sprawą twoich zabójczych manier? Powodzenia.
Jedna noc zmieniła mnie nieodwracalnie.
Kardynalna zasada w domu Bellów: nie wolno opuszczać domu, jeśli oznaczało to powrót po zmroku. Tu, w czterech ścianach, tata stworzył system "zabezpieczeń" przeciw potworom, tak aby żaden z nich się nie przedostał. Kiedy się ściemniało, człowiek był, krótko mówiąc, uziemiony. Jeśli ktoś pozostawał na zewnątrz, w wielkim i złym świecie, nie mógł liczyć na jakąkolwiek ochronę i natychmiast stawał się zwierzyną łowną.
(...)emocje sprawiają,że ludzie stają się lekkomyślni.A kiedy są lekkomyślni,popełniają błędy.
Wciągnęłam w płuca powietrze, odetchnęłam – i wyczułam najbardziej odrażającą woń. Zmarszczyłam odruchowo nos i skrzywiłam się. Słowo daję, gdyby ktoś wetknął głowę w odbyt zdechłego konia, to nie poczułby takiego zapachu (nigdy tego nie robiłam, tak na marginesie. Tylko sobie wyobrażałam).
Moja opinia na ten temat? Żyjcie zgodnie z głoszonymi przez siebie zasadami, ludzie.
-Komuś przydałyby się także lekcje matematyki. To były trzy pytania.
Wzruszyłam ramionami.
-Lubię zaokrąglać.
Nigdy nie zapominaj, że zło jest złem. Nie możesz tego zmienić. Nie możesz poprowadzić go ku światłu. Ale jeśli na to pozwolisz, ono poprowadzi cię ku ciemności.
Zeskoczyła z wrzaskiem ze swojej bieżni i rzuciła się na mnie.
Runęłyśmy na podłogę, ona była na wierzchu. Wzięłam na siebie cały impet uderzenia, które wybiło mi całe powietrze z płuc i przyprawiło o zawrót głowy. Walnęłam głową o beton i przed oczami zamigotały mi gwiazdy.
Smutne, że moją pierwszą myślą było: „Dzięki Bogu, nie jestem już na bieżni!”.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl