Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "za to giles", znaleziono 13

Miles ma kaca i powiedział, że jeśli usłyszy rano głos baby od matmy, to wyłączy jej pierwiastek przed nawias, tak że aż się Pitagoras zdziwi.
Will właśnie miał dosiąść Wyrwija, lecz jeszcze się zawahał. Biegiem wrócił do chatki, sięgnął po futerał z Giletem, zarzucił go sobie na ramię. Bo nagle poczuł, że w jego życiu jest, mimo wszystko, miejsce na muzykę.
To nie inteligencja stanowi o wartości człowieka, tylko sposób w jaki ją wykorzystuje.
- Pani bardzo nie lubi, kiedy się czyta gazetę przed nią.
- Myśli pani, że wzrok Anglików zużywa strony?
Tylko to, co się dzieli z innymi ma wartość.
Każdy od czasu do czasu jest sam. Najważniejsze to, żeby znaleźć drogę do innych.
Dorosły jest tylko podstarzałym dzieckiem.
- Walczycie dla pieniędzy, my zaś dla honoru. (...)
- Każdy walczy o to, czego mu brakuje.
- Nie zamierzasz chyba studiować prawa, co? zapytał.
- Drogi Boże, skądże! (...) Szukam uczciwej pracy.
Dlaczego wszyscy tak bardzo cierpimy. Dlaczego jest tego aż tyle. Dlaczego nie można tego przerwać. Można budować wały, ale i one zawsze przesiąkają, aż pewnego dnia po prostu pękają. To dotyka nie tylko mnie, to znaczy mnie też, ale i wszystkich. Ciebie też. Dlaczego nie można tego powstrzymać? To nas wykańcza. To znaczy mnie. Mnie wykańcza.( str 35).
Bardzo starzy ludzie są podobni do dzieci, tylko mają więcej lat i wieczorem wkładają swoje zęby do szklanki z wodą. Robią tyle samo głupstw co my i tak jak my mają kłopoty z jedzeniem
Czasami trzeba by potrząsnąć dorosłymi, żeby obudzić dziecko, które w nich śpi. Jak na nich patrzę, to wcale nie mam ochoty dorastać
Więc powiadasz, że jesteśmy szczęśliwi?
– Pomyśl chwilę. Mamy dach nad głową, mamy co zjeść, co wypić, jesteśmy w tym błogosławionym wieku, kiedy już nie
trzeba ganiać za babami. Zęby nas nie bolą, bo ze starości powypadały. Włosów tak niewiele zostało, że nawet grzebień jest zbyteczny, starczy dłonią łeb przyklepać i gites. Dzieci odchowane i wyniosły się w diabły, więc mamy przestrzeń życiową w chałupach, a co najważniejsze, możemy robić, co zechcemy, bo już nie trzeba dawać smarkaczom dobrego przykładu. Przeżywamy rozmaite przygody, cieszymy się powszechnym szacunkiem sąsiadów. A jak najdzie nas ochota komuś dać w mordę, to w gminie jest ze czterdziestu Bardaków. W dodatku wiosna idzie.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl