“(...) zdałem sobie sprawę z odczuwania przeze mnie lęku, który tkwił gdzieś głęboko w mym sercu i nie pozwalał na czerpanie radości płynącej z codzienności.”
“Szkoła, w której się znalazłam, była najnowszym odkryciem ciotki, a ja miałam nadzieję, że również ostatnim, choć jej gorliwość w poszukiwaniu coraz to lepszych ofert wręcz graniczyła z manią. Byłam już zmęczona wiecznymi zmianami i chciałam się gdzieś zadomowić, spokojnie zdać egzaminy i rozpocząć studia.”
“Ludzie przenoszą się w nowe miejsce, gdy są już zmęczeni ciągłym lękiem. Dręczącym poczuciem, że choćby nawet ciężko pracowali, ich wysiłki nie zdadzą się na nic, że to, co budowali przez rok, może lec w gruzach jednego dnia. Brakiem perspektyw, wrażeniem, że oni sami jeszcze jakoś sobie poradzą, ale ich dzieci - już nie. Świadomością, że nic się nie zmieni, że szczęście i dobrobyt można osiągnąć tylko gdzieś indziej.”
“Ludzie przenoszą się w nowe miejsce, gdy są już zmęczeni ciągłym lękiem. Dręczącym poczuciem, że choćby nawet ciężko pracowali, ich wysiłki nie zdadzą się na nic, że to, co budowali przez rok, może lec w gruzach jednego dnia. Brakiem perspektyw, wrażeniem, że oni sami jeszcze jakoś sobie poradzą, ale ich dzieci - już nie. Świadomością, że nic się nie zmieni, że szczęście i dobrobyt można osiągnąć tylko gdzieś indziej.”
“Reszta widocznej spod piżamy skóry pokryta była strupami lub opatrunkami. Oddychał przez rurkę wciśnięta gdzieś do gardła, a z jego ciała wychodziło więcej kabli niż ze średniej wielkości skrzynki z bezpiecznikami. Samo patrzenie na przyjaciela w tym stanie sprawiało, że Adam odczuwał fizyczny ból.”