Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "zostana mojo a", znaleziono 8

Wyznaczono mi drogę w dniu narodzin. Moja przyszłość została zapisana, a ja nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia.
Siedziałam sama przy stoliku na stołówce, a wokoło tłumy. Wiem, że bym mogła... ale nie chciałam, a może moja odwaga została na innym kontynencie, bo zapomniałam ją ze sobą spakować.
Mimo, że zostałem niewolnikiem, wysmagano mnie pejczem, a następnego dnia miałem zostać sprzedany na targu, najbardziej doskwierała mi nie niewola, poraniona skóra i obolałe mięśnie, lecz moja męskość, bolesna i wygłodniała. Taka jest bowiem siła młodości, o której śpiewają poeci i do której każdy wzdycha, mimo, że większości nie przynosi nic poza czczością, tęsknotą i pragnieniem nie do nasycenia.
Moja rodzina była naprawdę wspaniała, ale rodzice nie mieli układów, byli biedni. Patrzyłem więc na przemoc domową w domu swoich przyjaciół, na którą nikt nie reagował. Milczałem, kiedy moja siostra została zgwałcona, a milicja nie podjęła żadnych czynności, chociaż doskonale było wiadomo, kto jej to zrobił. Marzyłem, żeby się stamtąd wyrwać i zacząć coś robić.
Wyszłam za hrabiego. A Fryderyk? On się jedynie oświadczył, tęsknił, został odrzucony, cierpiał i przewiązał moje listy jakąś wstążką, opisując je hasłem „moja bieda”. O tym ostatnim dowiedziałam się długo po jego śmierci. Przypomniałam sobie wszystkie te noce, kiedy sen nie przychodził, bo mnie dręczyły myśli o Paryżu.
Nie chcę się zestarzeć. Chcę zostać taka, jaka jestem. Nadal nie potrafię grać. naprawdę. Monty (Montgomery Clift) miał swoją urodę, ale kiedy ją stracił, wciąż był wielkim aktorem. A ja nie jestem. Nie będę się już oszukiwać. Kiedy przeminie moja twarz i przeminie moje ciało, będę nikim. nikim. znów całkiem nikim.
I przedmioty już wiedziały. Czuły, że wkrótce będą przesuwane. Przekładane w niewłaściwie miejsca. Dotykane cudzymi rękami. Będą się kurzyć. Będą się rozbijać. Pękać. Łamać pod obcym dotykiem.[...]
Ale przedmioty szykowały się do walki. Zamierzały stawić opór. Moja matka szykowała się do walki.
- Co z tym wszystkim zrobisz?
Wiele osób stawia to pytanie. Nie znikniemy bez śladu. A nawet jak znikniemy, to zostaną nasze rzeczy, zakurzone barykady.
Rozbawiło mnie wspomnienie, które skojarzyło mi się z utyskiwaniem mej sąsiadki. Otóż moja prababka opowiedziała mi kiedyś, że jej babka przekazała jej pewien humorystyczny epizod: Na pierwszym zebraniu w szkole syna dowiedziała się, iż jego klasa poddana zostanie eksperymentowi rozpoczęcia nauki czytania i pisania od całych zdań. Jak się później okazało ów nowatorski pomysł polegał na tym, że rodzice sami musieli uczyć dzieci poszczególnych liter i składania ich w całe wyrazy, dzięki czemu eksperyment powiódł się, a jego autorka uzyskała habilitację. Mój spontaniczny śmiech spowodowało przypomnienie sobie pierwszego zdania, od którego to biedne dziecko zaczęło naukę, a które zostało przywołane w mej pamięci wybrzydzaniem siedzącej obok mnie kobiety. Brzmiało ono: „Lenin jest wiecznie żywy.”
© 2007 - 2025 nakanapie.pl