- spytał z uśmiechem- popiół ciepły, chałupa spłonęła dzisiejszej nocy a tu- wskazał na drzewo- masz wiadomość od tych, których tak opłakujesz.
Wolał wyprawioną pieczołowicie cielęcą skórę od zwyczajnych kartek i posługiwał się zwrotami, których wyuczył się jeszcze w dzieciństwie.