Ja byłem na "Czarnym czwartku".
Tato: -Popatrz to są czarne jagody.
W koszmarach wręczał mi różę, czarną różę.
Dziewczyny już mieszały jakieś bezbarwne substancje, co chwila zapisując coś na pojedynczych kartkach.
"Czarny hrabia.