A leżenie z ustami w wykładzinie wcale nie było miłe, bo jakoś od dawna nie znalazłem czasu, by ją odkurzyć. – Biuro Ochrony Rządu – powiedział ktoś. ...
Crane złapał ją i odrzucił z powrotem na dół. - Na drugi raz uważajcie, smarkacze !
Jakże w czas zakończyła się ta wojna!