Piotr słyszał dobiegające z zewnątrz głosy, ale nie potrafił rozróżnić słów, potem tupot butów i w końcu nastała cisza, jednak nie ruszył się ze swoje...
:)) Wyzwań nie lubię, ale w Waszym zacnym towarzystwie znajduję w sobie jakieś miłosierne pokłady motywacji do czytania dzieł skutecznie pozakopywan...