Została znaleziona w lesie listopadowym (11.11 2004), miała mniej więcej 4 tygodnie, przez grzybiarzy (tak, są tacy co chodza na grzyby w listopadzie)...
Mama zawsze mu powtarzała: „ można chodzić w podziurawionych ubraniach, ale dla zachowania ludzkiej godności zawsze czystych”.