Bo na ten przykład jedna pani w telewizji, radiu czy gazecie wypowiedziała się, że Grochola to jest be, fuj, i ogólnie grafomanka.
Wiśniewscy odsypiali zaległą noc spędzoną na seansie, Anna trochę czytała, pozwoliła się ograć Jarkowi w ping-pogna, co nie było trudne, bo Jarek grał...