Gdyby nie ta nieszczęśnica leżąca na ziemi, kazałby mu puścić tę pannę i dałby do zrozumienia, co o nim myśli
Kocham rozgwieżdżone niebo, jakiego nie ma w Londynie.
… Niewiele brakowało, aby zemściły się za obrazę i zesłały na Innuona taką samą wstydliwą przypadłość, o jakiej opowiadał narzeczonej.
Policzył do dziesięciu i z bijącym sercem zastukał w odrapane, pomalowane kiedyś na zielono drzwi.