Zastanawiam się ilu wśród nas jest humanistów, mat-fizów, bio-chemów itd.
ja poszłam na bio-chem choć jestem urodzoną humanistką.
Skoro jednak w grę wchodzi medycyna...byłam w LO na bio-chem-fiz więc faktycznie sporo pracy...i są osoby, które parę razy próbują na medycyną i konie...
Jednocześnie, im więcej umiejętności zdobywały potencjalne gladiatorki, tym bardziej skomplikowane stawały się ćwiczenia, jakim je poddawano.