ojej, zeszyty to moja największa zmora, niby mam taki że 4 przedmioty w jednym, ale i tak jakoś torebka jest ciężka.
@Fredkowski, jak miałem zostać "krzesnym" to pytał się mnie ksiądz czy mam papier od proboszcza swojej parafii.
A leżenie z ustami w wykładzinie wcale nie było miłe, bo jakoś od dawna nie znalazłem czasu, by ją odkurzyć. – Biuro Ochrony Rządu – powiedział ktoś. ...