Lubię oglądać gotową książkę na półkach i dostawać cudne maile od Czytelniczek, ale sam proces twórczy jest ciężką pracą.
Cały świat obrócił się do góry nogami gdy w 1998 roku ojciec Tomka został zwolniony za spożywanie alkoholu na stanowisku pracy.
Po prostu znalazłem sie w nieodpowiednim miejscu i czasie.