Gdy wiem, że właśnie będę pisać scenę smutną lub wesołą (a przynajmniej taki jest plan:)), słucham przez chwilę odpowiedniej muzyki.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.
Gdy ojciec uniósł rękę z butelką w dłoni, zdał sobie sprawę z mylnej oceny sytuacji, ale było już za późno na jakikolwiek unik.