O tak, stanie w świątyni wraz z młodszymi siostrami panny młodej, pierwsza wzniesie toast za zdrowie nowożeńców i sypnie pod sypialnią ziarnem i groch...
Doktor Mirabeau przychodził najpierw raz dziennie, potem dwa lub trzy i śmiem podejrzewać, że nie chodziło mu tylko o zdrowie matki.