Jeszcze chwilę temu trochę się cykał, siedział obok Jelonka spięty jak, nie przymierzając, ministrant na plebanii obok proboszcza, ale wyluzował się k...
Anita ze świstem wypuściła powietrze z ust, obserwując gęstą czarną pianę wylewającą się z probówki na drewniany blat podstawki.
Samą postać wiedźmina jeszcze przed rozpoczęciem książki wyobrażałam sobie jako wysokiego, szczupłego mężczyznę w czarnym płaszczu, ograniczającego di...