- Oczywiście pani - przytaknął gorliwie - po prostu: wszystko zależy od skali. - Może jaśniej - zirytowała się - Ród olbrzymów pani, został tak nazwan...
Dzisiaj fragment kolejnego opowiadania: Jakub Ćwiek – Bajka o trybach i powrotach Franek szedł ulicą pomiędzy dwoma metalowymi ludźmi.
* * * Ocknąłem się z takim kacem, że nawet sama myśl o nim bolała jak diabli.