to Wiśniewskiemu się udało coś mądrego powiedzieć :) Amy była utalentowaną wokalistką, lecz moim zdaniem nie poradziła sobie z presją "szoł-biznesu" i...
Ja bym Amy dała spokój, bo nie chciałabym, aby ktoś pie*rzył takie głupoty na mój temat po śmierci, i tak też zrobię.
Amy była bardzo słabą osobą, ćpunką, pijaczką i nałogowcem z masą problemów.
Jeżeli chodzi o samą Amy, to jej fanką nie byłam i słyszałam tylko kilka jej piosenek.
Poza tym same te ich "parady miłości" świadczą o tym, że mają jakiś uszczerbek na zdrowiu psychicznym.