A samo ich usuwanie -jeśli tylko chcemy coś zachować - jest żmudne.
To z placu Tiananmen to azjatycki standard: widziałem to samo na dworcu gdzieś w środku Ukrainy w męskiej toalecie.
Na głowie obszarpana mycka w kratkę, na szyi czerwona apaszka, wywinięta nonszalancko i zawadiacko.