burnt_orange Bo często tak właśnie jest że "głupi motłoch" się czymś cieszy Nie mowie ze jest inaczej, ale mnie denerwuje, kiedy ktos chce w kazdym s...
Tylko że oni naprawdę akceptowali fakt, że ktos miał inne zdanie.
Pomocy juz dobrych pare lat temu czytalam ksiazke w ktorej bohaterka dostaje informacje ze jest chora postanawia zmienic zycie wychodzi za maz za praw...
Może ktos zechce zatrzymac sie na chwilkę... przeczytać i napisać mi o swoich odczuciach?