Próbowałem coś stworzyć przez długie lata, a w międzyczasie samorealizowałem się poprzez różne inne działania.
Ale przeważnie po cierpieniu przychodź chwile ukojenia w tak zwanym szczęściu.
Dariusz Jakubowski, świetny rozgrywający ze szkolnej drużyny siatkarskiej, uczeń z równoległej klasy „D”, zwanej potocznie ogólnej i mój kolega z gimn...
Patrzyłem na niego w osłupieniu, bo moja koncepcja rozsypywała się w gruzy, a nadzieja na odszkodowanie zgasła jak świeczka w rzece. – Zgadza się...