Mam w moim gimnazjum garstkę uczniów, którzy czytają coś więcej niż kody do gier komputerowych i od czasu do czasu pożyczam im coś ze swoich zbiorów.
Złościło mnie, że tak chętnie traktuje się jako zbędny balast już 50-cio latki.
Mamie trzeba robić przyjemność.