Popadłaby w tę durną niemoc wypowiedzenia tego, co tak bardzo chciała powiedzieć, a czego nie potrafiła zrobić.
Nikczemnik, zakradł się nocą do sypialni narzeczonej i powiedział nieszczęsnej, jakoby zapadł na wstydliwą chorobę, a białe wiedźmy nie chcą go leczyć...