Na dworze szaro-buro I deszczyk lekko mży.
Ależ cudnie na dworze.
Był to najstarszy z przybocznych: siwy lekko zgarbiony już, ale wciąż niebezpieczny jak diabli: - Pan nasz dbał aby chłopi jego obronić dwór potrafili...
Noc, siedziałem samotnie w sztabowej kanciapie, na dworze służba wartownicza przeładowywała karabiny, posiadałem ramkę fajek, grzałkę z żyletek i elek...
Niewysoka, szczupła brunetka o lekko skośnych oczach, trzęsącymi się rękami poprawiła włosy w kucyku i, już spokojniejsza, zajęła się następnym roztwo...